Dziurawa Arka

Drużyna z Trójmiasta przez 40 minut grała w liczebnej przewadze i… nic.


Przed tygodniem drużyna z Trójmiasta polegała na własnym boisku w potyczce z Górnikiem Łęczna, w niedzielę zaledwie zremisowała w Opolu z Odrą. Piszę „zaledwie”, bo przez prawie 40 minut gdynianie grali z przewagą jednego zawodnika, a mimo to nie zdołali przechylić szali zwycięstwa na swoją stronę. Tym samym nie zdołali zrewanżować się rywalom za jesienną porażkę (1:2) na własnym boisku.

Do składu gości po pauzie za nadmiar żółtych kartek wrócił ich najlepszy snajper, Karol Czubak (15 goli), ale w niedzielę niczym szczególnym się nie wyróżnił. W ekipie z Trójmiasta zabrakło natomiast Janusza Gola, który musiał pauzować w jednej kolejce z powodu żółtych kartek. I jeszcze jedna ciekawostka związana z drużyną z Gdyni – dzisiaj, czyli w niedzielę (19 marca) obchodzony był Dzień Jedności Kaszubów i z tej okazji drużyna trenera Hermesa zagrała w Opolu w kaszubskich koszulkach meczowych, z nazwiskami piłkarzy po kaszubsku.

Goście od pierwszego gwizdka sędziego Sebastiana Jarzębaka (pokazał w meczu 10 żółtych kartek i jedną czerwoną) ruszyli do ataku, ale poza okazją Brazylijczyka Luana Capanniego (7 min.) nie zagrozili bramce strzeżonej przez Artura Halucha. Nawiasem mówiąc w rzeczonej sytuacji golkiper Odry świetnie interweniował na linii bramkowej.

Przyjezdni, którzy do przerwy grali koszmarnie i byli tylko tłem dla gospodarzy, zostali skarceni w 31 minucie. Po dośrodkowaniu Rafała Niziołka z rzutu rożnego kapitan zespołu Mateusz Kamiński strzałem głową w krótki róg zmusił do kapitulacji Daniela Kajzera. W tej sytuacji z interwencją spóźnił się kapitan Arki Michał Marcjanik, a bramkarz Arki był „przyspawany” do linii bramkowej.

Szczęście do gości uśmiechnęło się w 48 minucie, gdy Łukasz Kędziora sfaulował szarżującego w polu karnym Kacpra Skórę, a podyktowaną „jedenastkę” Hubert Adamczyk zamienił na wyrównującego gola. Mimo, ze kilka minut później stoper Odry został odesłany przez arbitra pod prysznic, mająca wysokie aspiracje Arka musiała zadowolić się jednym punktem.


Odra Opole – Arka Gdynia 1:1 (1:0)

1:0 – M. Kamiński, 31 min (głową), 1:1 – Adamczyk, 51 min (karny).

ODRA: Haluch – Spychała, Kędziora, M. Kamiński, Pingot, Pikk – Mikinicz (72. K. Nowak), Niziołek, W. Kamiński, Galan – Czapliński. Trener Adam NOCOŃ.

ARKA: Kajzer – Tomal (46. Rymaniak), Marcjanik, Azacki, Gojny – Milewski (57. Bednarski), Purzycki – Haydary (76. Żebrowski), Capanni (46. Adamczyk), Skóra – Czubak. Trener HERMES.

Sędziował Sebastian Jarzębak (Piekary Śląskie). Żółte kartki: Spychała, Czapliński, Kędziora, Haluch – Milewski, Marcjanik. Capanni, Adamczyk, Purzycki; czerwona kartka: Kędziora (55. druga żółta).

Piłkarz meczu Mateusz KAMIŃSKI.


Na zdjęciu: Kapitan opolskiej Odry Mateusz Kamiński (przy piłce) był autorem jedynego gola dla swojej drużyny w meczu z Arką.

Fot. Krzysztof Dzierżawa/PressFocus