EBL. Sensacja w Dąbrowie Górniczej!

MKS ograł rewelację rozgrywek Twarde Pierniki Toruń. Bohaterem meczu został Devyn Marble.


Przed meczem łatwo było wskazać faworyta. Twarde Pierniki do Dąbrowy Górniczej przyjechały jako lider rozgrywek, MKS natomiast walczy o zachowanie ekstraklasowego bytu i przegrał trzy ostatnie spotkania.

Parkiet zweryfikował przedmeczowe typy. To gospodarze wyglądali na tych, którzy liczą się w grze o czołowe lokaty. Defensywa gości, zwłaszcza w pierwszej kwarcie nie była żadnym wyzwaniem dla dąbrowian. Z łatwością zdobywali punkty. Brylował Marble. Amerykanin popisywał się efektownymi wsadami, nie mylił się na linii rzutów wolnych, a do tego pokazał, że z techniką jest za pan brat. Imponował opanowaniem piłki i z lekkością mijał kolejnych rywali.

Mecz zakończył z imponującymi statystykami: 28 punktów, pięciu zbiórek i asyst oraz dwóch przechwytów. Błyszczał też Michał Nowakowski, który wraca do formy. Z 21 punktami był drugim strzelcem zespołu, a jeszcze niedawno kończył spotkania z zerowym dorobkiem.

Gospodarze już po pierwszej połowie prowadzili 26:15 i nie oddali go do końca, choć w końcówce było gorąco. Toruńskie Pierniki walczyły do końca. Głownie za sprawą Bartosza Diduszki oraz Jamesa Eadsa w ostatniej kwarcie zmniejszyli straty do zaledwie dwóch „oczek” (80:82). W decydującym momencie błysnął Marble. Najpierw trafił arcyważny rzut zza linii 6,75, a następnie wykorzystał 5 z 6 rzutów wolnych.


MKS Dąbrowa Górnicza – Twarde Pierniki Toruń 98:92 (26:15, 26:23, 20:26, 26:28)

DĄBROWA GÓRNICZA: Marble 28 (2×3), Piechowicz 8 (2×3), Brenk 11 (2×3), Sobin 8, Nowakowski 21 (2×3) – Lewis 7, Mijović 13, Czujkowski 2, Małgorzaciak. Trener Jacek WINNICKI.

TORUŃ: Cel 10 (1×3), Samsonowicz, Manigat 13 (2×3), Diduszko 25 (3×3), Amigo 8 – Kołodziej 8, Eats 15 (3×3), Rogić 12 (2×3), Janczak 1. Trener Ivica SKELIN.


Fot. Piotr Kieplin/PressFocus