Egzotyczny kierunek Grendela

Z Zabrza odchodzą kolejni zawodnicy. W środę późnym wieczorem Górnik poinformował, że za porozumieniem stron swój kontrakt rozwiązał Sandi Arczon. 27-letni pomocnik ze Słowenii w ostatnim czasie w ogóle nie był brany pod uwagę przez Marcina Brosza przy ustalaniu ligowego składu, a grał jedynie w trzecioligowych rezerwach. Jego bilans w zabrzańskim klubie, to ledwie 12 występów w I lidze w poprzednim sezonie. Wcześniej z Górnikiem pożegnali się Rafał Kurzawa i Erik Grendel.

Chętnie by został

Ten pierwszy przebywa teraz na zgrupowaniu reprezentacji Polski w Arłamowie przed mundialem. Wiadomo, że chce spróbować swoich sił w którymś z zagranicznych zespołów. Grendel też rozgląda się za nowym pracodawcą. – Co dalej? Zobaczymy, jak będzie. Ja chętnie zostałbym w Polsce – mówił nam niedawno zawodnik.
W zakończonym sezonie 29-letni rozgrywający wystąpił w 9 ekstraklasowych spotkaniach. Tylko raz, w spotkaniu przeciwko Wiśle Płock w kwietniu, wybiegł na boisko w wyjściowym zestawieniu, na dodatek na nietypowej dla siebie pozycji napastnika.
Grać w piłkę nie zapomniał co pokazał choćby w rezerwach strzelający w trwających jeszcze rozgrywkach 4 bramki. Gdzie Słowak faktycznie wyląduje? – Są zapytania z klubów ekstraklasy. Jest też opcja wyjazdu za granicę. Chodzi o jeden z egzotycznych kierunków. Myślę, że do 10 czerwca wszystko się wyjaśni – informuje Paweł Zimonczyk, menedżer zawodnika z FairSport.

Dobre CV

Choć Grendel ma z Górnikiem ważny kontrakt do końca czerwca, to wiadomo, że zabrzanie nie będą robili żadnych problemów w tym, żeby zawodnik podjął treningi wcześniej w innym klubie. Czas będzie powoli gonił, bo w połowie czerwca wiele klubów wraca już do normalnych ligowych zajęć.
Słowacki pomocnik był zawodnikiem zabrzan przez 3,5 lata. Z drużyną zaliczył spadek i awans. Ze znalezieniem klubu nie powinien mieć kłopotów. Ten doświadczony zawodnik ma przecież w swoim CV kilka tytułów mistrza Słowacji zdobytych ze Slovanem. Z klubem z Bratysławy wygrywał ligę za południową granicą w latach 2011,13,14. Do tego dochodzą trzy Puchary Słowacji. Najbliższe dni pokażą czy Grendel dalej będzie występował w Polsce czy też wyjedzie daleko od domu.