Zdaniem fachowców za mało było współpracy

Co mówią eksperci po meczu Polska – Irlandia?

Janusz KUDYBA (były napastnik min. Zagłębia Lubin i Śląska Wrocław, trener)

Fot. Michał Chwieduk/400mm

Czy napastnicy byli najsłabszymi aktorami wtorkowego meczu z Irlandią?

– Arkadiusz Milik w I połowie oddał dwa strzały na bramkę przeciwnika i powinien zdobyć jednego gola. To on brał udział w akcji, po której zdobyliśmy wyrównującą bramkę. Krzysztof Piątek natomiast był zupełnie zagubiony. Bardzo słaba była współpraca II linii z atakiem, między tymi formacjami nie było żadnej symbiozy. Powiem więcej i bardziej dosadnie – w meczu z Irlandią napastników de facto nie było na boisku. Nie mam więc wątpliwości, że w tej chwili duet Robert Lewandowski – Piotr Zieliński jest nie do „ugryzienia”. Milik i Piątek nie są dla nich żadną konkurencją, a przynajmniej nie taką, której powinni się obawiać.

 

Tomasz KŁOS, były obrońca reprezentacji Polski

Fot. Marcin Szymczyk/400mm

Jakub Błaszczykowski rozegrał w dwóch meczach kadry więcej minut niż we wszystkich w tym sezonie w Wolfsburgu. Jak należy ocenić jego przydatność w reprezentacji w kontekście kolejnych zgrupowań?

– Zacznę od tego, że mecz z Włochami i mecz z Irlandią to były kompletnie różne spotkania. Kuba miał inne zadania i pamiętajmy też o tym, że grał na lewej stronie boiska, a nie na prawej. Trzeba spojrzeć też na to, że w przeszłości Kuba zawsze grał na prawej pomocy i zawsze miał za sobą kogoś takiego, jak Łukasz Piszczek i to był jego atut. Wiadomo, że Łukasza będzie teraz bardzo trudno zastąpić, bo obaj z Kubą znali się jak łyse konie i wyglądało to z ich strony zawsze bardzo dobrze. Dziś mamy już do czynienia z inną reprezentacją, bez Łukasza. Trzeba to od nowa układać. Nie ma co ukrywać, że był to Błaszczykowski do jakiego wszyscy jesteśmy przyzwyczajeni, ale przy tym nowym rozdaniu mamy do czynienia z inną odpowiedzialnością Kuby za reprezentację niż w ostatnich latach i innymi zadaniami, jakie ma do wykonania.

 

Andrzej RYBARSKI, dyrektor sportowy Podbeskidzia.

Fot. Piotr Matusewicz / PressFocus

Jak pan ocenia występy Mateusza Klicha i czy ten zawodnik może na dłużej zagościć w kadrze Jerzego Brzęczka?

– Nie ulega wątpliwości, że jest to piłkarz kreatywny, który posiada duże umiejętności techniczne. Jego występy przeciwko Włochom, jak i Irlandii, można ocenić w sposób pozytywny. To jego akcja i strzał dał nam w drugim spotkaniu remis. Generalnie jest to bardzo ciekawe rozwiązanie. Piłka nożna wymaga pracy fizycznej. Mateusz Klich, w ostatnich latach, piłkarsko dojrzewał. Rozwinął się i nadszedł jego moment w reprezentacji Polski. Czas pokaże, czy będzie stały rozwiązaniem dla naszej drużyny narodowej Potencjał na pewno ma. Potrafi grać szybko, na jeden kontakt, a takiego zawodnika naszej drużynie potrzeba.

 

 

 

(BN), (KRIS), (JK)