Derby Krakowa tylko dla dzieci

W grudniu zeszłego roku Wisła wygrała w derbach z Cracovią na jej stadionie 4:1, a na trybunach doszło do skandalicznych scen. Chuligani mieniący się fanami Cracovii przykryli się małą ciemną sektorówką. Pozostając w ukryciu przygotowali swój arsenał, a następnie, za pomocą środków pirotechnicznych, ostrzelali sektor kibiców. Wyglądało to bardzo groźnie, na szczęście nic poważniejszego nikomu się nie stało, mecz jednak został przerwany na ponad 20 minut. Cracovia została surowo ukarana, Komisja Ligi zdecydowała wtedy m.in. o zamknięciu stadionu na najbliższe derby Krakowa, a te już w najbliższą niedzielę.

Zgłoszenia do czwartku

Nie oznacza to jednak, że stadion będzie całkowicie pusty, bo zgodnie z decyzją Komisji Ligi, na mecz będą mogły wejść osoby do 16. roku życia. Klub do czwartku przyjmuje zgłoszenia zorganizowanych grup dzieci i młodzieży ze szkół, klubów czy akademii piłkarskich. Do wczoraj chęć zobaczenia meczu na żywo zgłosiło około 1000 osób. Frekwencja zapewne byłaby wyższa, gdyby mecz odbył się w poniedziałek lub w piątek.

– Wtedy znacznie łatwiej jest o organizację wycieczki szkolnej. Nauczyciel, jak każdy z nas, chce mieć wolny weekend, a organizacja szkolnej wycieczki to nie jest prosta sprawa. Trzeba mieć choćby zgodę od każdego rodzica, no i wiąże się z takim wyjazdem pewna odpowiedzialność – mówi Dariusz Mróz z Fundacji Sportowcy Dzieciom, która od dłuższego czasu zaangażowana jest w kwestię zapraszania dzieci na stadiony i ona także uczestniczy w zapraszaniu grup młodych kibiców na niedzielne spotkanie.

Bez pomocy ze strony PZPN

To dzięki staraniom Fundacji, Komisja Ligi w każdym orzeczeniu o zamknięciu stadionu dodaje akapit mówiący, że zakaz nie dotyczy „zorganizowanych grup dzieci i młodzieży z opiekunami”. Reszta należy już do klubów.

Cracovia nie miała nic przeciwko, by na trybunach zasiadły dzieci i aktywnie włączyła się do akcji. Sporą pomoc otrzymała ze strony Fundacji.

– Rozesłaliśmy setki zaproszeń i na meczu pojawią się nawet grupy 8-latków. Głównie pojawią się grupy ze szkółek piłkarski, akademii czy uczniowskich klubów sportowych. Chcieliśmy pokazać, że można działać ponad podziałami, a dla dzieciaków z małych miejscowości jest to przecież świetna okazja, by zobaczyć na żywo mecz ekstraklasy – mówi Mróz.

Fundacja rozesłała zaproszenia do małopolskich podokręgów piłkarskich z prośbą, by umieścili je na swoich stronach internetowych. Na apel odpowiedział tylko podokręg w Nowym Sączu i stamtąd przyjedzie na mecz spora grupa dzieciaków.

Żądza rewanżu

Tak więc mecz odbędzie się niemal przy pustych trybunach. Z jednej strony szkoda, z drugiej strony, derby Krakowa już dawno przestały być świętem futbolu. Na trybunach to raczej święto chamstwa i nienawiści. W normalnych okolicznościach, gdy trybuny są otwarte dla wszystkich, z pewnością nie jest to miejsce, gdzie warto przyjść z dzieckiem.

Tak czy inaczej, piłkarze Cracovii zostaną pozbawieni dopingu swoich kibiców, a przecież w niedzielę mają o co walczyć. Derby Krakowa mają zawsze wyjątkową stawkę, a tym razem zawodnicy Pasów dodatkowo chcą zrewanżować się za grudniową przegraną 1:4. – To był dla nas fatalny mecz i chcemy zmazać tę plamę. Wiemy, jak ważne jest to dla kibiców i wszystkich osób związanych z naszym klubem – mówi Mateusz Wdowiak.

***

Fundacja Sportowcy Dzieciom zorganizowała ostatnio w Krakowie ciekawą akcję. Nowy ambasador Fundacji, Andrzej Bargiel razem z liczną grupą dzieci z Zespołu Szkół w Stanisławicach udał się na zdobywanie najwyższych krakowskich szczytów: Kopca Piłsudskiego i Kopca Kościuszki. Ponad dwugodzinna wyprawa była dla młodzieży wspaniałą okazją do przekonania się, że sport i pasja to nie tylko przyjemność i sukcesy, ale przede wszystkim ciężka praca i rozwój intelektualny.

Pierwszy człowiek na świecie, który wyszedł i zjechał na nartach z K2, ciekawie i wyczerpująco odpowiadał na wszystkie pytania dzieci. A pytały dosłownie o wszystko: – co robił w dzieciństwie? – czy się boi? – jak rozpoznaje granice ryzyka? – czy tam jest bardzo zimno? – gdzie się nauczył jeździć na nartach? – czy mama się o niego martwi? – jak trenuje? – czy ma idoli? – co jest bardziej strome, kopiec Kościuszki czy K2? – o czym marzy i co będzie robił na starość? – itd.

Wśród ambasadorów Fundacji są m.in. skoczek narciarski Kamil Stoch, młociarka Anita Włodarczyk czy siatkarz Paweł Zatorski. Fundacja ma na celu propagowanie sportu wśród dzieci i młodzieży.