Ekstraklasa w TVP? Będzie wojna o piloty!

Już wiadomo, jak TVP będzie pokazywać mecze najwyższej piłkarskiej ligi przemianowane od nowego sezonu – o czym na łamach „Sportu” już kilkukrotnie informowaliśmy – na PKO Bank Polski Ekstraklasa.

Sobota, godzina 17.30 – kibicu krajowego futbolu zapamiętaj tę porę, gdyż to właśnie wówczas – od następnego sezonu – przyjdzie ci stoczyć walkę o pilota do telewizora z domownikami. Jeśli oczywiście zamierzasz oglądać rozgrywki w TVP. Wiadomo już także, że 12 największych hitów zostanie pokazanych na antenie programu 1 publicznego nadawcy. 25 pozostałych spotkań trafi do „Dwójki”, zaś wszystkie 37 – będzie można obejrzeć w TVPSport. Być może jednak nie trzeba będzie tak długo czekać na krajową piłkę w niezakodowanym paśmie. Jest bowiem szansa, że już najbliższy ligowy klasyk Lech Poznań – Legia Warszawa, zaplanowany na 23 lutego pokaże narodowy operator.

Grudniowa Wisła z rekordem

 Z badań przeprowadzony przez spółkę Ekstraklasa wynika, że poszerzenie w ten sposób kręgu odbiorców może – i powinno – zwiększyć oglądalność ekstraklasowych meczów co najmniej sześciokrotnie. A warto dodać, że w miniony poniedziałek padł rekord sezonu przed telewizorami. Otóż mecz Górnik Zabrze – Wisła Kraków obejrzało 280 tysięcy widzów. mimo że był rozgrywany w poniedziałek. A zatem najmniej lubiany – o tej porze roku – dzień meczowy w Polsce.

 – Konkretna data tego spotkania została ustalona już 5 grudnia. I po wszystkich perturbacjach w Wiśle nie było już możliwości zmiany w terminarzu – wyjaśnił podczas środowego spotkania prasowego, na które zaproszono przedstawicieli wiodących mediów sportowych Marcin Stefański, dyrektor logistyki w spółce Ekstraklasa. – Następną kolejkę planowaliśmy zgodnie z procedurą, to znaczy 30 dni przed jej rozegraniem. Wówczas zapytaliśmy nc+, czy nie zechciałby meczu Wisły ze Śląskiem Wrocław, prawdopodobnie z Kubą Błaszczykowskim w składzie w inny dzień niż w poniedziałek. Od posiadacza głównego pakietu praw telewizyjnych dostaliśmy wówczas dwa zapytania. Czy Wisła ma licencję, i czy Kuba podpisał kontrakt. A w tamtym momencie żaden z tych warunków nie był spełniony. I z tego powodu nie doszło do zmian w ramówce. Zasada jest bowiem prosta – to ten, kto wykłada pieniądze za prawa telewizyjne wyznacza, które mecze danego dnia chce pokazać.

Bukmacherzy też pokażą ligę

Spółka-córka Ekstraklasy, Live Park, zagwarantowała już, że w kolejnym sezonie nawet ze stu ligowych meczów zostanie wyprodukowany sygnał w jakości 4K. Nasze rozgrywki są trzecimi w Europie – po Bundeslidze i Premier League – które wspięły się na tak wysoki poziom telewizyjnej realizacji. A rozwój transmisji jest zaplanowany także na innych płaszczyznach; nie tylko technicznej.

W nowym rozdaniu, które rozpocznie się w lipcu bieżącego roku przygotowano bowiem także dwa pakiety dla krajowych bukmacherów. Dotąd – dzięki prawom międzynarodowych do ESA – operatorzy zakładów wzajemnych mogli pokazywać ligowe spotkania wyłącznie zagranicą. Teraz ligowa spółka przygotowała oferty online oraz stacjonarną – do prezentowania przez buków na terenie punktów naziemnych. Dotychczas rozmowy przeprowadzono z 12. podmiotami z tego segmentu. Z przeprowadzonych konsultacji wynika, że najbardziej zainteresowani pokazywaniem krajowych rozgrywek są dwaj najwięksi gracze na tym rynku, czyli STS i Fortuna. Prawdopodobne jest, że oba oferowane jako odrębne pakiety dla bukmacherów w finale negocjacji zostaną połączone. I autor najwyższej oferty zgarnie pełnię praw przeznaczonych dla operatorów zakładów wzajemnych.

Promocja w zupełnie innych kręgach

Co ciekawe, Lotto Ekstraklasa jest także pionierem na rynku rozgrywek e-sportowych. – Jesteśmy szóstą ligą na świecie, która przeprowadzi – między marcem a majem – oficjalne rozgrywki online w grę FIFA – poinformował prezes spółki Marcin Animucki.

– Generalnie nie będziemy malować trawy na zielono. Zamierzamy jednak promować rozgrywki także w nieco innych niż dotychczas kręgach. To znaczy najbardziej opiniotwórczych pozasportowych – zadeklarował niedawno mianowany wiceprezes ESA Marcin Mastalerek, odpowiedzialny za wizerunek spółki i kontakty ze sponsorami.