Eliminacje LKE. Bilans wyszedł na zero

Przed meczem rewanżowym z Osijekiem „portowcy” nie wypracowali sobie nawet skromnej zaliczki.


Piłkarze Pogoni nie zlękli się wicemistrza Chorwacji i nie chowali się za podwójną gardą, licząc na szybkie kontrataki. Wprawdzie w I połowie oba zespoły były w posiadaniu piłki przez 50 procent czasu gry, ale to „portowcy” groźniej atakowali. Pod bramką rywali brakowało im jednak ostatniego podania i szybszej decyzji o oddaniu strzału na bramkę. A jeżeli już udało im się zmylić czujność defensorów Osijeku, wówczas bez zarzutu interweniował bramkarz gości Ivica Ivuszić.

Po przerwie obraz gry nie uległ zmianie, oglądaliśmy wymianę ciosów z obu stron. Komentatorzy telewizyjni domagali się wejścia na boisko Piotra Parszyszka, ale trener Pogoni Kosta Runjaić długo pozostawał głuchy na ich apele. Niespełna 28-letni napastnik wszedł na boisko dopiero na ostatnie 10 minut spotkania. W 78 minucie dogodną okazję do zdobycia gola miał Sebastian Kowalczyk, ale jego strzał obronił Ivuszić.

Przed rewanżem w Chorwacji szanse obu zespołów na awans do III rundy eliminacyjnej Ligi Konferencji Europy wydają się być równe.


Pogoń Szczecin – NK Osijek 0:0

Sędziował Horatiu Mircea Fesnic (Rumunia). Widzów 10000.

ARARAT: Stipica – Bartkowski, Triantafyllopoulos, Zech, Luis Mata – Kurzawa, Gorgon, Dąbrowski, Kozłowski (68. Jean Carlos), Kowalczyk (80. Drygas) – Zahović (81. Parzyszek). Trener Kosta RUNJAIĆ

OSIJEK: Ivuszić – Milosz (82. Grżan), Cheberko, Szkorić, Lonczar, Jurczević – Żaper, Jugović (70. Nejaszmić), Kleinheiser (58. Pilj) – Bohar (70. Hirosz), Mierez (82. Mance). Trener Nenad BJELICA.

Żółte kartki: Kurzawa (56. faul) – Hirosz (85. faul).


Na zdjęciu: Szczecińska Pogoń walczyła z wicemistrzem Chorwacji jak równy z równym.

Fot. Daniel Trzepacz/PressFocus