Eliminacje ME. Polacy przegrali w Słowenii

Po dwóch wygranych z Turcją polscy piłkarze ręczni doznali pierwszej porażki w eliminacjach mistrzostw Europy.


Biało-czerwoni przegrali w Celje ze Słowenią 29:32, i po trzech rundach spotkań stracili fotel lidera grupy 5 eliminacji Euro 2022. Mogą na niego wrócić w niedzielę, jeżeli pokonają we Wrocławiu Holandię.
Był to pierwszy mecz kadry Patryka Rombla po całkiem udanych styczniowych mistrzostwach świata w Egipcie, gdzie Polacy zajęli 13. miejsce. Słoweńcy skończyli czempionat globu o 4 pozycje wyżej, a we wtorkowy wieczór po raz kolejny udowodnili, że na dziś są jeszcze lepszym i dojrzalszym zespołem.

W pierwszej połowie mecz toczył się praktycznie w rytmie gol za gola. W naszej drużynie świetną partię rozgrywali w bramce Adam Morawski, zbliżający się do 50 procent obron, i w ataku Szymon Sićko. Rozgrywający Łomży Vive Kielce bombardował słoweńską bramkę z 10 metrów, na ogół skutecznie, pozwalając biało-czerwonym toczyć wyrównany bój.

Na przerwę mogli nawet schodzić z minimalnym zapasem, ale pogubili się w dwóch akcjach, a gospodarze wykorzystali swoje szanse, prowadząc 15:14.

W drugiej połowie Sićko miał już mniej swobody, a jego koledzy mylili się pod bramką Urbana Lesjaka. Brakowało z przodu Arkadiusza Moryty, który – podobnie jak Tomasz Gębala – nie mógł wystąpić z powodu urazu.

Na kwadrans przed końcem po skutecznej kontrze dobrze znanego z gry w Vive Kielce Blaża Janca Słoweńcy po raz pierwszy wyszli na 4-bramkowe prowadzenie (25:21). Na dodatek za chwilę po trzecim wykluczeniu swój udział w meczu zakończył Piotr Chrapkowski, który pod nieobecność Tomasza Gębali, odpowiadał za środek obrony.

Polacy przez moment zbliżyli się na 2 trafienia, ale potem niepotrzebny faul Jana Czuwary i dwie zmarnowane akcje w ataku Rafała Przybylskiego sprawiły, że Słoweńcy „odjechali” na 5 goli i takiej przewagi doświadczeni rywale nie mogli już roztrwonić.

Po niedzielnym meczu z „pomarańczowymi”, na przełomie kwietnia i maja biało-czerwoni zakończą eliminacje spotkaniem u siebie ze Słowenią i w Holandii. Na ME 2022 w Słowacji i na Węgrzech awansują po 2 najlepsze drużyny z 8 grup oraz 4 z trzecich miejsc z najlepszym dorobkiem.




Eliminacje ME 2022, grupa 5

Słowenia – Polska 32:29 (15:14)

SŁOWENIA: Ferlin, Lesjak – Skube 1, Blagotinszek 2 (CZK 49., z gradacji), Margucz 8, Janc 4, Potocznik 2, Dolenec 5, Cehte, Gaber 5, Zarabec 2, Mazej 3, Ovniczek, Bombacz, Malus, Suholeznik. Kary 8 min. Trener Ljubomir VRANJES.

POLSKA: Morawski, Kornecki – Daszek 7/1, Olejniczak, Walczak, Sićko 8, Czuwara 1, Pilitowski 1, Syprzak 1, Krajewski 3, M. Gębala 6, Przybylski 1, Działakiewicz 1, Fedeńczak, Chrapkowski (CZK 47., z gradacji). Kary 10 min. Trener Patryk ROMBEL.

Sędziowali: Radojko Brkic i Andrei Jusufhodzic (Austria).



Na zdjęciu: Szymon Sićko ze Słowenią potwierdził spore umiejętności strzeleckie, ale do wygranej polskiego zespołu to nie wystarczyło.

Fot. PressFocus