Eliminacje MŚ 2022. Walia liczy na liderów

Ukraina piąty raz rywalizuje o awans na mundial w barażach. Nigdy nie udało się jej w ten sposób zdobyć przepustki na MŚ.


Reprezentacja Ukrainy jest na ustach kibiców w całej Europie i chyba wszyscy, poza Szkotami w zeszłą środę, a także Walijczykami w nadchodzą niedzielę, jej kibicują. W finałowym starciu baraży eliminacji do mistrzostw świata zespół Ołeksandera Petrakowa zmierzy się z Walią. Przypomnijmy, że Ukraińcy awand do decydującej rozgrywki, której stawką jest wyjazd do Kataru, zapewnili sobie po znakomitym występie przeciwko Szkocji w Glasgow. Wygrali 3:1. Tego samego dnia reprezentacja Walii, w eksperymentalnym składzie, mierzyła się z Polską we Wrocławiu i przegrała 1:2. Trener Rob Page oszczędzał jednak swoich najważniejszych piłkarzy. Z Garethem Bale’m i Aaronem Ramseyem na czele, którzy na pewno w dzisiejszym meczu wystąpią.

Walia, która zapewniła sobie awans do finału baraży już w marcu, pokonując Austrię 2:1, do tego, by poradzić sobie z Ukraińcami potrzebuje swoich asów. Bale, we wspomnianym półfinale baraży, strzelił oba gole bez których decydującej rozgrywki nie byłoby. W fazie grupowej eliminacji, Walia grała w grupie pięciozespołowej. Piłkarz Reali Madryt i Ramsey strzelili 6 z 14 bramek. W sumie zatem uzyskali 8 z 16, czyli połowę wszystkich goli strzelonych przez Walijczyków w tych eliminacjach. Nic dziwnego, że teraz trener Page i cały kraj liczą na tych graczy. Zostawiłem niektórych zawodników poza kadrą. Wynikało to z z przygotowań na mecz w niedzielę. Chcieliśmy uniknąć niepotrzebnego ryzyka i kontuzji – mówił po meczu z Polakami selekcjoner „Smoków”, który mimo to był zadowolony z postawy swoich podopiecznych we Wrocławiu.

– Wiedzieliśmy, że czeka nas mecz z wymagającym rywalem i tak było. Ten mecz mi przypominał ten sprzed 12 miesięcy z Francją, kiedy też chcieliśmy dać minuty zawodnikom, którzy grali trochę mniej. Dzisiaj też tak było. Zebraliśmy bardzo cenne doświadczenie z wymagającym przeciwnikiem – podkreślił Rob Page.

– Jak przegrywać, to właśnie w taki sposób – zaznaczył.

Walijczycy walczą o to, by pojechać na mundial po bardzo długiej, 64 letniej przerwie. Na turniej, który w 1958 roku odbywał się w Szwecji, również zakwalifikowali się po barażach. W grupie zajęli drugie miejsce, za Czechosłowacją, a następnie rozegrali dwumecz z Izraelem, do którego zostali… wylosowani. Otóż Izrael nie rozegrał z powodów politycznych ani jednego meczu w azjatycko-afrykańskiej strefie, a FIFA uznała, że nie może zagrać na mundialu za darmo. Dlatego przeprowadzono losowanie spośród zespołó, które w strefie europejskiej zajęły drugie miejsca w grupach. Walijczycy mieli szczęście, a następnie żadnych problemów z pokonaniem Izraela. Oba spotkania wygrali 2:0.

Ukraińcy w mistrzostwach świata grali do tej pory również tylko raz. Na turniej w Niemczech w 2006 roku zakwalifikowali się jako pierwszy z europejskich zespołów. Wygrywając grupę z m.in. Turcją, Danią i Grecją. Co ciekawe aż cztery razy zespół ten próbował przebrnąć baraże i taka sztuka mu się nie udała. Lepsi okazywali się: Chrowaci (1998), Niemcy (2002), Grecy (2010) i Francuzi (2014). Warto podkreślić, że już wiadomo, w której grupie na mundialu w Katarze zagra triumfator jutrzejszego spotkania. Walia lub Ukraina trafi do grupy B i jeden z tych zespołów grać będzie z Anglią, USA i Iranem


Finał baraży o awans na mistrzostwa świata Katar 2022

Niedziela, 5 czerwca, godz. 18.00, Cardiff City Stadium

WALIA – SZKOCJA
Sędzia – Antonio Mateu Lahoz (Hiszpania).


Na zdjęciu: Gareth Bale (z lewej) i Aaron Ramsey mają poprowadzić Walię do zwycięstwa nad Ukrainą.
Fot. Pressfocus