Raków Częstochowa. Emocji nie będzie brakować
Raków czeka trudne wyzwanie. Do Bełchatowa przyjeżdża Zagłębie Lubin, które jak do tej pory nie przegrało meczu ligowego i odprawiło dwie poznańskie drużyny. Na korzyść Miedziowych wpływa też fakt, że to oni przerwali serię Rakowa bez porażki na GIEKSA Arena.
Ekipa spod Jasnej Góry od października do lipca była niepokonana w Bełchatowie. Dodatkowo prezentowała bardzo dobry styl, a w gorszych momentach sprzyjało jej szczęście. Dopiero Zagłębie przełamało dobrą ich dobrą serię, jednak już w tamtym momencie Raków był pewny utrzymania. Dodatkowo w kadrze Miedziowych był napastnik.
Snajper potrzebny od zaraz
Bartosz Białek latem opuścił Lubin i przeniósł się za naszą zachodnią granicę do Wolfsburga. Napastnik, który notabene debiutował w ekstraklasie właśnie przeciwko Rakowowi zaliczając gola i asystę, był niezwykle ważną postacią w drużynie Martina Szeveli. Po jego odejściu klub zainwestował i zakontraktował zawodnika, który miał przetarcie w Europie. Samuel Mraz, jak na razie, zawodzi. Piłkarz, który ma za sobą występy w Serie A czy duńskiej Superlidze nie powalił nikogo na kolana, nie wniósł niczego odkrywczego do gry Zagłębia i można się spodziewać, że jeżeli z Rakowem nie nastąpi przełamanie, to prawdopodobnie może on pożegnać się z wyjściową jedenastką na długo.
Ciągle się wzmacniają
Raków nie ma takich problemów. Ofensywa transferowa, jaką przeprowadzili włodarze ekipy spod Jasnej Góry jest imponująca. Do tej pory przy Limanowskiego zameldowało się ośmiu nowych zawodników, a można mieć pewność, że to nie koniec wzmocnień. W piątek do Rakowa dołączył Petar Mamić. Chorwat ma być alternatywą na lewe wahadło, które od początku sezonu okupuje, w pełni zasłużenie, Patryk Kun.
Czytaj jeszcze: Chorwackie wahadła
– Bardzo się cieszę, że tutaj trafiłem. Chciałem spróbować swoich sił zagranicą, tutaj w Polsce. Słyszałem wiele dobrego o lidze, jak i o samym klubie. Wierzę, że uda nam się poprawić wynik z zeszłego sezonu. To mój cel i myślę, że również całej drużyny – powiedział Mamić na łamach strony klubowej. Chorwat prawdopodobnie nie będzie jedynym zawodnikiem, który w najbliższych dniach zostanie zaprezentowany jako piłkarz Rakowa. Na dniach ma zostać ogłoszony także transfer Daniela Szelągowskiego z Korony Kielce.
Otwarte spotkania, efektowna gra
Poprzednie spotkania obu ekip było pełne emocji. W Lubinie w końcówce Raków doprowadził do wyrównania, a spokojnie mógł tamten mecz wygrać. Losy letnich pojedynków również ważyły się do samego końca.
– Lubinianie to zespół, który się nie broni, też lubi ofensywną oraz efektowną grę. Pamiętamy te spotkanie i nie były to łatwe pojedynki. Natomiast my lubimy grać z takimi drużynami, bo można stworzyć fajne widowisko. My preferujemy takie mecze. Jesteśmy na poniedziałek super przygotowani dlatego nie pozostaje mi nic innego jak zaprosić kibiców na stadion. Na pewno na nudę nie będą narzekać – powiedział Jakub Szumski przed spotkaniem z Zagłębiem. Jak dodawał bramkarz Rakowa, w czasie przerwy reprezentacyjnej zawodnicy mieli czas wyleczyć swoje dolegliwości. Dlatego też do tego spotkania ekipa spod Jasnej Góry podchodzi w pełnym składzie.
Na zdjęciu: Po dobrze przepracowanej przerwie reprezentacyjnej Raków chce przełamać dobrą serię Zagłębia.
Fot. Marcin Gadomski/PressFocus