Euro 2020 – Grupa A. „Azzurri” trafią w dziesiątkę?

Włosi trzykrotnie grali ze Szwajcarią w eliminacjach mistrzostw Europy i nigdy nie przegrali. W finałach zmierzą się po raz pierwszy.


Inauguracja wypadła znakomicie. Włosi pokonali Turcję 3:0, odnieśli 9. z rzędu zwycięstwo bez straty gola. Ostatni pokonał włoską defensywę Holender Donny van de Beek i było to 8 miesięcy temu w Bergamo. Mecz w Lidze Narodów zakończył się 1:1 i od tej pory bramka Italii jest nienaruszona przez 875 minut! Turcy nawet nie próbowali jej zagrozić, nie oddali celnego strzału. Szwajcarzy też skutecznością nie grzeszą w meczach z mocnymi przeciwnikami.

W ubiegłym roku grali z Hiszpanią, Belgią, Niemcami, Chorwacją, Ukrainą, nie wygrali żadnego z 7 meczów. Ich limit to jeden gol na mecz, wyjątek stanowiło 3:3 z Niemcami w Kolonii dzięki „radosnej twórczości” defensywy zespołu Joachima Loewa. Rok zamknęli „zwycięstwem” z Ukrainą 3:0 i był to walkower, dzięki któremu utrzymali się w Dywizji A Ligi Narodów.

W 2021 Helweci mieli 5 kolejnych zwycięstw, z tego dwa w eliminacjach mundialu. Słabym rywalom strzelili 16 goli i… passa skończyła się w Baku, gdzie wszystko wróciło do normy – jeden gol, jeden punkt. Zagrali dobry mecz i dla nich remis 1:1 był frustrujący. Podobne odczucia mogą mieć spoglądając do statystyk gier z Włochami.

W ostatnich 15 meczach pokonali ich tylko raz i było to w 1993 roku w eliminacjach World Cup w USA, na których Italia przegrała w finale rzutami karnymi z Brazylią. W eliminacjach mistrzostw Europy rywalizowali z nimi trzykrotnie: w 1968 roku (2:2, 4:0), rok później Włosi zostali mistrzami, w 1988 (3:2, 0:0) oraz 2000 (2:0, 0:0), gdy byli wicemistrzami, przegrywając finał z Francją.

Pozostałe dwa mecze w grupie Włosi też rozegrają na swoim Stadio Olimpico i nikt w Italii nie dopuszcza myśli, że „azzurri” mogliby nie wygrać grupy. Mancini jest ostrożny i nawet w wygranych meczach widzi mankamenty drużyny. Przede wszystkim w I połowie, gdy Włosi mieli 14 sytuacji, ale nie zdobyli gola. Po przerwie okazji było 10 i piłka regularnie, co 13 minut, lądowała w tureckiej bramce. Wszystkie były zasługą napastników. Po dośrodkowaniu Domenico Berardiego padł samobójczy gol, ciąg dalszy zrobili Ciro Immobile (gol i asysta) oraz Lorenzo Insigne. Ten „trójząb” zagra też ze Szwajcarią.

Mancini nie zamierza zmieniać zwycięskiego składu i ma być tylko jedna korekta – miejsce Alessandro Florenziego (kontuzja łydki) zajmie Giovanni Di Lorenzo, co nastąpiło już w przerwie meczu z Turcją. Rotację w składzie Mancini przewiduje dopiero w ostatnim meczu grupowym z Walią.

Obu selekcjonerów łączy rzymskie Lazio. Vladimir Petković pracował tam niecałe dwa lata, zdobywając Puchar Włoch w 2013 roku. W ataku rzymian grał wtedy Miroslav Klose. Selekcjoner Włoch Roberto Mancini z Lazio zdobył Coppa Italia jako zawodnik (1998, 2000) i jako trener (2004).


16.06.2021 – Rzym, Stadio Olimpico, 21.00

WŁOCHY – SZWAJCARIA

Sędziował Siergiej Karasiew (Rosja).


Na zdjęciu: Vladimir Petković (z lewej), trener Szwajcarii.

Fot. PressFocus