Euro 2020. Grupa F – Kopciuszek kontra mistrz

Po boju z Portugalią Węgrzy podejmą na Puskas Arena mistrzów świata.


Za naszymi bratankami bardzo trudne spotkanie z Portugalią. Choć wynik tego nie odzwierciedla, to zespół Marco Rossiego pokazał się ze świetnej strony. Ich mur obronny został sforsowany dopiero w 84. minucie i dopiero wtedy Portugalczycy otwarli worek z bramkami. Największym atutem Węgrów wydaje się stadion w Budapeszcie. Kibice Madziarów stworzyli na Puskas Arenie nieprawdopodobną atmosferę, która była miłym widokiem po wielu miesiącach oglądania meczów przy pustych trybunach. To właśnie fani dodają Węgrom skrzydeł. W starciu z drużyną z Półwyspu Iberyjskiego zademonstrowali wolę walki o każdy centymetr boiska.

Największym problemem Węgrów pozostają grupowi rywale. Nieszczęśliwie dla nich ich przeciwnicy w grupie F, to z najmocniejsze drużyny w Europie. Wydaje się, że zdobycie jakichkolwiek punktów będzie misją nie do wykonania i jedyne co mogą po sobie pozostawić na tych mistrzostwach, to dobre wrażenie.



W sobotę ich rywalami będą Francuzi. Mistrzowie świata już w swoim pierwszym meczu udowodnili, że po trzech latach od zdobycia trofeum, nie stracili wiele na jakości. W wygranym meczu z Niemcami w Monachium zagrali genialnie w defensywie, co jakiś czas próbując atakować. I to właśnie formacja ofensywna może mieć więcej do powiedzenia w pojedynku z Węgrami. Trener Didier Deschamps ma do dyspozycji jednego z najlepszych i najbardziej nieprzewidywalnych piłkarzy na świcie, Kyliana Mbappe. To on może odgrywać w tym spektaklu główną rolę. Ponadto do francuskiej kadry powrócił Karim Benzema i z pewnością ma ochotę na zdobywanie goli. Z Niemcami trafili do siatki, ale gole nie zostały uznane.

Węgrzy będą musieli dostosować się do rytmu gry narzuconego przez „Trójkolorowych”. Im dłużej będą utrzymywać czyste konto, tym większe będą ich szanse na zdobycie punktu. Czy jednak będą w stanie zatrzymać francuską maszynę?

19.06.2021 – Budapeszt, Puskas Arena, godz. 15.00

WĘGRY – FRANCJA

Sędziuje Michael Oliver (Anglia).


Fot. Lukasz Laskowski / PressFocus