Euro 2020. Polska czeka na rywali

 

Eliminacje Euro 2020 dobiegają końca i chociaż pozostały do rozegrania tylko dwie kolejki, to jest jeszcze dużo wolnych miejsc w finałach. Na razie awans zapewniło sobie 6 reprezentacji, w tym Polska. Kolejne 14 musi o to jeszcze powalczyć i jest niespodzianką, że dotyczy to takich zespołów jak Anglia, Niemcy, Francja, czy Portugalia. W marcu przyszłego roku skład 24 finalistów uzupełnią cztery zespoły z barażów w Lidze Narodów. Losowanie baraży odbędzie się 22 listopada.

Blisko pierwszego koszyka

Pierwsze miejsce w grupie daje przywilej rozstawienia przed losowaniem turnieju finałowego. Polska już na takim rozstawieniu skorzystała w eliminacjach i był to jej jedyny profit z nieudanego startu w Lidze Narodów. Była najsłabsza w gronie zespołów zaliczonych do pierwszego koszyka, za to awans zapewniła sobie jako jedna z pierwszych. Do wygrania grupy potrzebuje trzech punktów w dwóch ostatnich meczach, oczywiście przy założeniu, że Austria będzie kontynuować swoją zwycięską passę. Zaczęła eliminacje od dwóch porażek, w tym z Polską w Wiedniu, a następnie w 6 meczach zdobyła 16 punktów. Do awansu potrzebuje jeszcze jednego „oczka” i to jest dla niej najważniejsze, a nie wyprzedzenie Polski. Chociaż selekcjoner Austrii Franco Foda wspomina i o takim rozstrzygnięciu.

„La Roja” gra o punkt

Hiszpanie po sześciu kolejnych zwycięstwach dwa razy zremisowali w Skandynawii z Norwegią i Szwecją po 1:1. Punkt na Friends Arenie przesądził o ich awansie i wywalczyli go dzięki bramce w 92 minucie. Jeszcze jednego potrzebują, żeby wygrać grupę, mają bowiem korzystny bilans spotkań ze Szwecją. Dwa razy zagrają u siebie i pierwszy mecz z Maltą w Kadyksie powinien przesądzić sprawę. Ostatnie spotkanie z Rumunią w Madrycie na stadionie Atletico będzie wtedy dla „La Roja” bez stawki, natomiast może mieć fundamentalne znaczenie dla rywali. Rumuni tracą punkt do Szwedów, z którymi zagrają najbliższy mecz w Bukareszcie. Jeśli pokonają ich 1:0 lub wyżej i następnie wywalczą punkt w Hiszpanii, awansują niezależnie od wyniku ostatniego meczu Szwecji z Wyspami Owczymi. Rumuni przegrali ze Szwedami 1:2, więc będą mieli korzystny bilans bezpośrednich spotkań. Jeśli wygrają 2:1, decydować będzie różnica bramek z wszystkich meczów, natomiast sukces Rumunii 3:2, 4:3 itd. promuje Szwedów.

Bezbłędni Włosi i Belgowie

Bez straty punktów są dwie reprezentacje, ale tylko Włosi są już pewni pierwszego miejsca w grupie. Belgowie powalczą o to jutro na stadionie Krestowskim w St. Petersburgu z Rosją, która też ma zapewniony awans. „Czerwone diabły” mają trzy punkty więcej od „sbornej”, którą pokonali na inaugurację eliminacji w Brukseli 3:1. Potem zespół Stanisława Czerczesowa odniósł siedem zwycięstw w rzędu i stać go na udany rewanż. Jednak w ostatecznym rozrachunku stawiamy na wygranie grupy przez trzeci zespołu świata, a nie na organizatora ostatniego mundialu.
Włosi pod wodzą selekcjonera Roberto Manciniego nie przegrali od ponad roku. Ich bilans to 10 zwycięstw i dwa remisy. Na ostatnie mecze z Bośnią i Hercegowiną w Zenicy i Armenią w Palermo „Mancio” powołał kilku debiutantów: bramkarzy Alexa Mereta (Napoli) i Pierluigiego Golliniego (Atalanta), obrońcę Andreę Cistanę (Brescia), pomocnika Gaetano Castrovillego (Fiorentina) i napastnika Riccardo Orsoliniego (Bologna).

Ukraina na fali

Udaną passę Włosi rozpoczęli od remisu w towarzyskiej potyczce z Ukrainą, która także zakończy eliminacje na pierwszym miejscu w grupie. W pokonanym polu pozostawiła Portugalię, mistrza Europy i zwycięzcę pierwszej edycji Ligi Narodów. Z jednej strony to spora niespodzianka, ale z drugiej potwierdzenie postępów Ukrainy pod wodzą selekcjonera Andrija Szewczenki. Na inaugurację eliminacji uzyskała 0:0 w Lizbonie, w Kijowie wygrała 2:1 i Portugalczycy byli w stanie strzelić jej bramkę tylko z rzutu karnego. Zdobył go Cristiano Ronaldo, był to jego 700. gol w karierze. Ukraińcy wygrali grupę Ligi Narodów awansując do Dywizji A, od roku nie przegrali meczu, odnosząc 6 zwycięstw i trzykrotnie remisując. Podobnie jak Włosi znakomicie potrafią się bronić. W tych 9 meczach stracili tylko 4 gole, z tego dwa w towarzyskim meczu z Nigerią.

Problemy Mbappe

Mistrzowie Europy na pewno grupy nie wygrają, prawdopodobnie spotka to także mistrzów świata. Francuzi zdobyli 19 punktów, ale tylko jeden w dwumeczu z Turcją. Przed miesiącem na Stade de France mieli zrewanżować się jej za 0:2 z Konyi i wygrywając objąć prowadzenie w tabeli. Ale było tylko 1:1 i satysfakcja dla sporej grupy Turków na trybunach, głośniejszych od gospodarzy. W jesiennej turze spotkań zabrakło z powodu kontuzji Kyliana Mbappe i widać, ile ten zawodnik dla Francji znaczy. Stawił się na zgrupowanie kadry w październiku, ale nie mógł grać z powodu kontuzji ścięgna podkolanowego. Teraz ma problemy z przywodzicielem. Opuścił ostatni mecz ligowy Paris SG z Brestem, jednak jest w kadrze Francji na spotkania z Mołdawią i Albanią.

 

Liczba

2
polskich sędziów poprowadzi mecze w przedostatniej kolejce. W piątek Paweł Raczkowski będzie arbitrem spotkania Armenii z Grecją, w sobotę Szymon Marciniak sędziuje mecz Irlandia Północna – Holandia. Dla Raczkowskiego jest to trzeci mecz w tych eliminacjach, dla Marciniaka czwarty.

Zapewniony awans: Włochy, Ukraina (zwycięzcy grup), Belgia, Rosja, Polska, Hiszpania.

Na zdjęciu: Ukraina zapewniła sobie zwycięstwo w grupie pokonując Portugalię. Cristiano Ronaldo strzelił jej gola tylko z rzutu karnego.