Europejskie puchary. Problemy Napoli

Luciano Spalletti, opiekun Napoli, musi radzić sobie z kontuzjami kluczowych zawodników, którzy nie będą mogli zagrać z Barceloną.


Piotr Zieliński, przed tygodniem, zagrał bardzo dobry mecz przeciwko Barcelonie na Camp Nou. Strzelił bramkę, a jego Napoli osiągnęło korzystny ze swojej perspektywy wynik przed rewanżowym starciem z „Dumą Katalonii”. Remis 1:1 oznacza, że to ekipa z Włoch jest bliżej awansu do 1/8 finału Ligi Mistrzów, choć przypomnijmy, że zasada bramek zdobytych na wyjeździe od tego sezonu w europejskich pucharach nie obowiązuje. Oznacza to, że ekipa z Neapolu musi dziś pokonać „Barcę”, choćby po karnych, by awansować do kolejnej fazy rywalizacji.

Ostatni ligowy występ Napoli nie napawa jednak optymizmem przed rewanżem z Barceloną. Neapolitańczycy słabo zaprezentowali się w starciu z Cagliari, które zaledwie zremisowali 1:1. Zieliński w tym meczu nie zachwycił, był niewidoczny, a na boisku spędził 90 minut. Na dodatek Luciano Spalletti, opiekun Napoli, ma spory ból głowy przed dzisiejszym starciem na Stadio Diego Armando Maradona.

Otóż kontuzjowany jest Lorenzo Insigne, a pod znakiem zapytania stoi występ Hirvinga Lozano, który zmaga się z urazem barku. W ostatnim spotkaniu ligowym na szpicy ataku wystąpił Andrea Petagna, który jednak niczym nie zachwycił i został zmieniony w drugiej połowie. W jego miejsce na placu gry pojawił się Victor Oshimen, który strzelił bramkę, ale generalnie w tym sezonie nie zachwyca.

Na Camp Nou przed tygodniem był niewidoczny. Kontuzje Insigne i Lozano, to niejedyne problemy personalne Napoli. Od kilkunastu dni z gry wyłączony jest Stanislav Lobotka, czyli – najprawdopodobniej – Spalletti nie będzie mógł dziś skorzystać z kilku kluczowych zawodników.

Takich problemów nie ma opiekun Olympique Marsylia, Jorge Sampaoli, którego drużyna zagra w 1/16 finału Ligi Konferencji rewanż z Karabachem Agdam. Przypomnijmy, że tydzień temu zespół z Ligue 1, głównie za sprawą dwóch bramek Arkadiusza Milika, pokonał rywala z Azerbejdżanu 3:1 i przed rewanżem, który zostanie rozegrany w Baku, znajduje się w komfortowej sytuacji.

W miniony weekend „OM” doznało sensacyjnej porażki z Clermont w rozgrywkach francuskiej ekstraklasy, ale pozostaje faworytem do awansu do kolejnej fazy rywalizacji w LK. Warto przed dzisiejszym meczem dodać, że polski napastnik w tym sezonie europejskich pucharów strzelił już 6 bramek. 4 w Lidze Europy i 2 w Lidze Konferencji. Jeżeli jego zespół spełni oczekiwania, to na poprawienie dorobku nasz reprezentant będzie miał jeszcze przynajmniej dwie kolejne szanse.


1/16 finału Ligi Europy

Czwartek, 24 lutego, godz. 18.45

  • Dinamo Zagrzeb – Sevilla. Pierwszy mecz: 1:3.
  • Olympiakos Pireus – Atalanta Bergamo. Pierwszy mecz: 1:2.
  • Real Sociedad – RB Lipsk. Pierwszy mecz: 2:2.
  • Lazio Rzym – FC Porto. Pierwszy mecz: 1:2.

Godz. 21.00

  • Betis Sewilla – Senit Sankt Petersburg. Pierwszy mecz: 3:2.
  • Napoli – FC Barcelona Pierwszy mecz: 1:1.
  • Rangers FC – Borussia Dortmund. Pierwszy mecz: 4:2.
  • Sporting Braga – Sheriff Tyraspol. Pierwszy mecz: 2:0.

Liga Konferencji

Czwartek, 24 lutego, godz. 18.45

  • Bodoe/Glimt – Celtic Glasgow. Pierwszy mecz: 3:1.
  • Maccabi Tel Awiw – PSV Eindhoven. Pierwszy mecz: 0:1.
  • Partizan Belgrad – Sparta Praga. Pierwszy mecz: 1:0.
  • Karabach Agdam – Olympique Marsylia. Pierwszy mecz: 1:3.
  • Randers FC – Leicester. Pierwszy mecz: 1:4.
  • PAOK Saloniki – FC Midtjylland. Pierwszy mecz: 0:1.
  • Slavia Praga – Fenerbahce Stambuł. Pierwszy mecz: 3:2.
  • Vitesse Arnhem – Rapid Wiedeń. Pierwszy mecz: 1:2.



Na zdjęciu: Piotr Zieliński strzelił gola w pierwszym meczu z Barceloną. Do rewanżu jego Napoli przystąpi jednak mocno osłabione.

Fot. PressFocus