Fabian Piasecki: Trudno to wyjaśnić w logiczny sposób

Co się stało z Zagłębiem w końcówce spotkania? Prowadzicie 1:0 i w ciągu kilku minut tracicie cały kapitał…
Fabian PIASECKI: Ciężko mi jest powiedzieć, co się stało, dlaczego straciliśmy zwycięstwo w ostatnim fragmencie meczu. Graliśmy wcześniej nieźle, mieliśmy swoje sytuacje i nagle dwa błędy, brak koncentracji i Olimpia strzela dwa gole. Naprawdę trudno to zrozumieć, wyjaśnić w logiczny sposób.

Zdobył pan 9 bramkę w tych rozgrywkach, ale to trafienie nie dało żadnej radości.
Fabian PIASECKI: Rzeczywiście, nie ma z tego powodu radości. Co z tego, że mam 9 goli, skoro jesteśmy na 12 miejscu w tabeli. Nie ma się z czego cieszyć, nic nam to nie daje. To jest gra zespołowa i nieważne, kto strzela. Co z tego, że ja będę miał przykładowo 15 goli na koncie, ale Zagłębie będzie w dole tabeli. To nic dla nas nie znaczy, to nie o to chodzi w tej grze. Liczy się efekt zespołowy, nasze miejsce w tabeli.

W najbliższy piątek kończycie tegoroczny sezon meczem z jedenastką z Niecieczy. To szansa na to, by zakończyć jesień z podniesioną głową?Fabian PIASECKI: Jedyne co nam pozostało w tej sytuacji, to wyjść na ten mecz i go wygrać. O to w tym wszystkim chodzi, by wygrywać i nie tracić głupich bramek. A przede wszystkim cieszyć się z tego, że się gra, wygrywa. A tak naprawdę, to co nam zostało, to dać naszym kibicom chociaż trochę radości. I nie zakończyć tej rundy jeszcze większym blamażem. Ciężko jest naprawdę powiedzieć coś pozytywnego o tym, co się dzieje…


Zobacz jeszcze: Zagłębie Sosnowiec szuka wartościowych młodzieżowców