Falstart Dudka może martwić

Tak kiepskiego początku w Zagłębiu szkoleniowiec jeszcze nie miał, a to jego trzecia kadencja w tej roli.


Trzy punkty w pięciu meczach. To dorobek Zagłębia w rundzie wiosennej, a zarazem pod wodzą Dariusza Dudka, który po zakończeniu jesieni przejął zespół od Artura Skowronka. Tak kiepskiego początku w Zagłębiu podczas dotychczasowych podejść jeszcze nie miał, a przypomnijmy, że trener Dudek już dwukrotnie prowadził zespół z Sosnowca.

Na obecny dorobek składa się wygrana nad GKS-em Katowice na otwarcie nowego stadionu w Sosnowcu oraz cztery porażki, w tym trzy poniesione na własnym stadionie. Trzy punkty na 15 możliwych…

Miłe dobrego początki

Początki dwóch pierwszych podejść w Sosnowcu były zdecydowanie lepsze. Latem 2017 roku Dudek, który debiutował wówczas jako trener samodzielnie prowadzący zespół na szczeblu centralnym, przejął drużynę od Dariusza Banasik i w pierwszych pięciu meczach zdobył 7 punktów, notując 2 zwycięstwa, remis i 2 porażki. Na „dzień dobry” Zagłębie pokonało Puszczę Niepołomice, potem wywalczyło punkt podczas wyjazdowego meczu z Rakowem Częstochowa, przegrało z Odrą, wygrało z GKS-em Katowice i uległo Chojniczance. To były miłe dobrego początki, bo sezon 2017/18 zakończył się dla Zagłębia awansem do ekstraklasy.

Można gdybać

Po raz drugi w klubie z Sosnowca Dudek zameldował się w trakcie rundy jesiennej sezonu 2019/20, zastępując tym razem Radosława Mroczkowskiego. Re-debiut ponownie zakończył się wygraną, tym razem Zagłębia nad Sandecją Nowy Sącz. Potem było wyjazdowe zwycięstwo nad Wartą Poznań, porażka z Chrobrym w Głogowie i dwa remisy: z Chojniczanką i Stalą Mielec. W sumie w 5 meczach sosnowiczanie zgromadzili 10 punktów. Gdy taki dorobek zgromadzili w tej rundzie, to mogliby jeszcze realnie myśleć o włączeniu się do walki o baraże o ekstraklasę, a tak pozostaje im walka o utrzymanie na zapleczu…

Przed Zagłębiem trudny bój w Głogowie, w którym sosnowiczanie nie wygrali od maja 2018 roku. Wówczas ekipa z Sosnowca pod wodzą Dudka pokonała Chrobrego 2:1. W trzech kolejnych meczach na Dolnym Śląsku Zagłębie nie zdobyło ani punktu, ani bramki, ulegając kolejno 0:3 (podczas drugiej kadencji Dudka w Zagłębiu), 0:1 oraz aż 0:4 w minionym sezonie.

Mecz na przełamanie

Wiosną Chrobry nie zachwyca – podobnie jak Zagłębie. Oba zespoły w bieżącej rundzie zgromadziły po 3 punkty i niedzielny mecz można określić meczem na przełamanie.

Trener Dudek nadal nie może liczyć na kontuzjowanych Marcela Ziemanna, w przeszłości gracza Chrobrego, oraz Meika Karwota, ponadto za czerwoną kartkę pauzuje Dominik Jończy. Do treningów z zespołem wrócił natomiast Maksymilian Banaszewski, który w tej rundzie jeszcze nie pojawił się na murawie. „Banan” powinien znaleźć się w kadrze meczowej na ten bój. Banaszewski oraz wspomniany wcześniej Ziemann to nie wszyscy piłkarze Zagłębia, którzy w CV maja wpisany okres gry w Chrobrym Głogów. Pozostali to Maksymilian Rozwandowicz, Patryk Bryła oraz Sebastian Bonecki. W niedzielę w wyjściowym składzie z tego grona powinni się znaleźć Bonecki i Rozwandowicz.




Na zdjęciu: Dariusz Dudek zdecydowanie ma nad czym myśleć…
Fot. Łukasz Sobala/PressFocus