Falubaz znowu lepszy od rybniczan

Falubaz znowu lepszy od rybniczan

Ostatnie tygodnie dla ROW-u Rybnik nie są specjalnie szczęśliwe. Żużlowcy z Górnego Śląska w niedzielę przegrali trzeci mecz z rzędu.


Dla każdego pierwszoligowego zespołu mecz z Falubazem Zielona Góra jest wyjątkowy pod względem poziomu trudności. Rybniczanie w ciągu tygodnia dwukrotnie przekonali się na własnej skórze, jak trudnym do pokonania przeciwnikiem jest drużyna Piotra Żyty. W niedzielę „Rekiny” zostały bezlitośnie pokonane, a każdy ich błąd został wykorzystany przez zielonogórzan.

Jedną z niewielu pozytywnych wiadomości dla kibiców ROW-u po tym spotkaniu pozostaje dobra postawa Krystiana Pieszczka. Zawodnik od początku roku nie potrafił odnaleźć się na motocyklu. Na każdym torze męczył się i jego wyniki nie były zadowalające. W końcu przeciwko zielonogórzanom pokazał się z dobrej strony. Jako jedyny był w stanie co bieg walczyć z zawodnikami Falubazu o 3 punkty.

Mimo tego, że Pieszczek w końcu odpalił, niewiele się zmieniło, jeżeli popatrzymy na rezultat meczu. Rybniczanie nie potrafią wspiąć się na dobry poziom i na nim się utrzymać. Był to ich ósmy mecz w tym sezonie, a jak na razie zdobyli zaledwie 5 punktów.

Miejsce w tabeli żużlowców ROW-u jest niepewne i jeżeli w najbliższych kolejkach się nie poprawią, będą musieli martwić się o utrzymanie.


Stelmet Falubaz Zielona Góra – ROW Rybnik 56:34

FALUBAZ: Pawliczak ns., Fricke 14+1 (3,2*,3,3,3), Tungate 12 (3,3,3,2,1), Kvech 6+3 (1,2*,2*,1*), Buczkowski 12 (3,2,3,1,3), Rempała 3 (3,0,0), Ragus 1+1 (w,0,1*), Tonder 8+1 (1,3,2*,2,0).

ROW: Wojdyło 1 (0,1,0,0), Zengota 7 (0,3,1,3,0), Klindt 5+2 (2,1,1*,0,1*), Pieszczek 9 (2,0,2,3,2), Lyager 8 (2,1,1,2,2), Trześniewski 3+1 (2,1*,0,0), Tkocz 1 (1,-,-), Chlebowski 0 (0).

Sędziował Tomasz Fiałkowski.


Fot. Marcin Bulanda/PressFocus