Faworyci z Zawiercia stracili punkt

Siatkarze Aluron CMC Warty Zawiercie, tak się wydaje, są już myślami przy drugiej części sezonu.


Pewnie od początku play offu czekają ich, kibiców oraz wszystkich obserwatorów sporo emocji, bo przecież zespół nie ukrywa wysokich aspiracji. Jednak na zakończenie sezonu regularnego oczekiwaliśmy wygranej z Cuprum Lubin za pełną pulę. A tymczasem kibiców spotkało małe rozczarowanie, bo ich pupile stracili punkt. Goście grali niezwykle ambitnie i postawili twarde warunki. Ale przecież oto właśnie chodzi należa się im słowa uznania!

Gospodarze bez dwóch podstawowych przyjmujących Bartosza Kwolka oraz Urosa Kovacevicia, ale za to w składzie z Michałem Wieczorkiem, który wygrał licytację podczas Wielkiej Orkiestry Pomocy Świątecznej. Siatkarz-amator, by znaleźć się w zespole trenera Michała Winiarskiego zaoferował 16 700 tys. zł. Z Wartą uczestniczył w treningu oraz odprawie meczowej. Jednak gdy pojawił był wyraźnie był stremowany i po zepsutej zagrywce ustąpił miejsca środkowemu Miłoszowi Zniszczołowi. Niemniej działaczom z Zawiercia należą się słowa uznania za pomysł i jego realizację!

Po raz kolejny siatkarze z Zawiercie zaczęli spotkanie niemrawo i bez przekonania. W polu serwisowym gospodarze spisywali się poniżej oczekiwań, ale przede wszystkim nie funkcjonował blok – obrona. Bez punktowego bloku oraz wybloków trudno było marzyć o wygraniu seta. Tymczasem ambitni goście mieli dobre przyjęcie i Kajetan Kubicki, wielce obiecujący 19-letni rozgrywający, spore możliwości wyboru skutecznej akcji. Zespół z Lubina w pierwszym secie cały czas prowadził kilkoma punktami i ostatecznie go wygrał.

Jednak w kolejnych dwóch odsłonach wydawało się, że wszystko wróciło do normy. Gospodarze zwiększyli siłę zagrywki i nadawali ton wydarzeniom na parkiecie. Wyrównali stan meczu, zaś w kolejnym zdeklasowali rywali. Marcin Waliński, niezwykle doświadczony przyjmujący Aluronu CMC, pojawił w polu serwisowym i przy jego współudziale zdobył 7 pkt z rzędu. Po zwycięstwie w secie do 11 chyba nikt nie oczekiwał nagłego zwrotu akcji. A tymczasem ambitni siatkarze Cuprum „ciułali” punkt po punkcie, zaś w końcowych fragmentach przejęli inicjatywę. I na zakończenie wygranej odsłony Aleksander Berger posłał asa serwisowego. I o wszystkim miał zadecydować tie-brek. Było sporo emocji, a na jego zakończenie Kubicki zepsuł zagrywkę, bo przy stanie 14:13 podjął pełne ryzyko.

Niemniej zespół gości trzeba pochwalić za niezwykle ambitną postawę i w ich wykonaniu ten mecz nie był odrabianiem pańszczyzny.


Aluron CMC Warta Zawiercie – Cuprum Lubin 3:2 (22:25, 25:22, 25:11, 21:25, 15:13)

ZAWIERCIE: Tavares (4), Waliński (16), Rejno (12), Konarski (18), Łaba (16), Wieczorek, Danani (libero) oraz Zniszczoł (5), Dulski, Kalembka (1). Trener Michał WINIARSKI.

LUBIN: Kubicki (3), Czerny (5), Pietraszko (14), Lorenc (16), Berger (22), Krage (10), Szymura (libero) oraz Kapica (1), Czetowicz, Kowalow (5). Trener Paweł RUSEK.

Sędziowali: Piotr Kasprzyk (Libiąż) i Tomasz Flis (Kraków). Widzów 1460.

Przebieg meczu

I: 9:10, 14:15, 18:20, 22:25.

II: 10:8, 13:15, 20:19, 25:22.

III: 10:5, 15:9, 20:9, 25:11.

IV: 9:10, 13:15, 19:20, 21:25.

V: 5:4, 10:8, 15:13.

Bohater – Marcin WALIŃSKI.


Fot. Tomasz Kudala/PressFocus