Faworyt patrzy z góry!

Zarówno ZAKSA Kędzierzyn-Koźle, jak i PGE Skra Bełchatów mają tradycyjnie wysokie aspiracje. Pierwszym celem w tym sezonie był dla nich Puchar Polski. Jednak życie płata figle i lider tabeli PlusLigi oraz pretendent z Bełchatowa już w ćwierćfinale PP trafili na siebie. I nikt nie mógł mieć wątpliwości, kto jest lepszy – ZAKSA w pełni zasłużenie awansowała do czołowej czwórki. A turniej finałowy zostanie rozegrany już w najbliższy weekend. ZAKSA ma szansę po raz siódmy zdobyć to cenne trofeum, Skra dla odmiany musi zmodyfikować swoje plany.

W kuluarach tej potyczki wiele się mówiło, że trener bełchatowian – Włoch Roberto Piazza – gra o swoją posadę. Szefowie klubu podobno są skłonni rozwiązać z nim kontrakt nieco wcześniej. Jak będzie, dowiemy się niebawem.

Trzeba podkreślić, że Skra miała utrudnione zadanie, bo wystąpiła bez kontuzjowanego Mariusza Wlazłego. Jego zmiennik, Estończyk Renne Teppan, mający w CV występy w Trentino, w tym sezonie gra w „kratkę”, a tym meczu wypadł wręcz blado. Wrócił wprawdzie po kontuzji Artur Szalpuk, ale rzecz jasna nie w podstawowym składzie. Na parkiecie się pojawił, a ocena jego gry musi być więcej niż poprawna.

Pierwsze dwie odsłony meczy nie miały żadnej historii. Gospodarze mieli w nich zdecydowaną. Mimo to ponieśli poważną stratę, bowiem w II secie kontuzji łydki doznał Sam Deroo. Nie wiadomo, czy Belg będzie mógł wystąpić w weekend. Jego zmiennik, Rafał Szymura, stanął na wysokości zadania, ale i Deroo, i jego koledzy mieli markotne miny.

Najciekawiej było w ostatniej odsłonie. Grano jak równy z równym, a przewaga dwóch „oczek” była… luksusem. Siatkarze Skry mieli cztery piłki setowe, ale ich nie wykorzystali. Decydujące punkty dla kędzierzynian zdobył Aleksander Śliwka. (sow)

ZAKSA Kędzierzyn-Koźle – PGE Skra Bełchatów 3:0 (25:16, 25:19, 28:26)

KĘDZIERZYN-K.: Toniutti, Śliwka (10), Wiśniewski (6), Kaczmarek (13), Deroo (8), Bieniek (8), Zatorski (libero) oraz Stępień, Koppers (3), Szymura (11). Trener Andrea GARDINI.

BEŁCHATÓW: Łomacz, Ebadipour (14), Kłos (9), Teppan (6), Orczyk (6), Kochanowski (3), Piechocki (libero) oraz Szalpuk (4). Trener Roberto PIAZZA.

Sędziowali: Szymon Pindral (Kielce) i Maciej Twardowski (Radom). Widzów 1758.

Przebieg meczu
I: 10:6, 15:10, 20:13, 25:16.
II: 10:3, 15:7, 20:12, 25:19.
III: 9:10, 14:15, 19:20, 28:26.

Bohater – Aleksander ŚLIWKA.

* * *

Zgodnie z przewidywaniami, jastrzębianie w starciu z BBTS Bielsko-Biała nie stracili nawet seta.

BBTS Bielsko-Biała – Jastrzębski Węgiel 0:3 (19:25, 20:25, 14:25)

* * *

Cerrad Czarni Radom – Aluron Virtu Warta Zawiercie 1:3 (18:25, 19:25, 25:23, 21:25)