„Fefe” rozpracuje ZAKSĘ?

Zespół z Kędzierzyna-Koźla wybitnie nie leży jastrzębianom. Przegrali z nim 12 spotkań z rzędu, a po raz ostatni wygrali ponad trzy lata temu, na początku stycznia 2015 roku. Wówczas świetną partię – na wyjeździe – rozegrał Michał Łasko, który zdobył 29 punktów. Tamto spotkanie pamięta dwóch obecnych zawodników Jastrzębskiego Węgla, Grzegorz Kosok i Jakub Popiwczak.

Gra się trudno

W poprzednim sezonie obie drużyny stanęły naprzeciw siebie czterokrotnie. Kędzierzynianie wygrali 12 setów, a jastrzębianie zaledwie 2. Nie pomogło nawet zatrudnienie przez jastrzębski klub byłego trenera ZAKSY, Ferdinando De Giorgi. Czy jest szansa, aby udała się tym razem? – Wracając do Kędzierzyna, towarzyszy mi fajne uczucie. Teraz jednak nie będzie już tak emocjonalnie, jak za pierwszym razem. Przeciwko ZAKSIE gra się bardzo trudno. Chcemy jednak stawić jej czoło – powiedział szkoleniowiec Jastrzębskiego Węgla.

Dodajmy, że kędzierzynianie sezon zaczęli wybornie. Jako jedyni mają komplet zwycięstw. Przegrali jedynie dwa sety. Po jednym z MKS-em Będzin i Indykpolem AZS-em Olsztyn.

Katowicka przestroga

Ciekawie powinno być też dzisiaj w Sosnowcu. MKS Będzin podejmuje Cuprum Lubin. Będzinianie w ostatniej kolejce wygrali pierwsze spotkanie w sezonie. Po raz pierwszy w historii ograli, i to w Rzeszowie, Asseco Resovię. Czy to początek zwycięskiej passy? Szansa na to jest ogromna, bo Cuprum gra słabo. Ma na koncie tylko jedną wygraną – nad GKS-em Katowice. Też wygrał w Rzeszowie, a następnie podejmował lubinian i skończyło się srogim laniem.

 

PlusLiga, środa, 7 listopada

ZAWIERCIE, 18.00: Aluron Virtu Warta – GKS Katowice.
SOSNOWIEC, 18.00: MKS Będzin – Cuprum Lubin.
BYDGOSZCZ, 18.00: Chemik – Cerrad Czarni Radom.
BEŁCHATÓW, 18.00: PGE Skra – Asseco Resovia.
KĘDZIERZYN-KOŹLE, 20.30: ZAKSA – Jastrzębski Węgiel.

Czwartek, 8 listopada

SZCZECIN, 20.30: Stocznia – ONICO Warszawa.

(JK, mic)

 

Na zdjęciu: Mecz Jastrzębski Węgiel – ZAKSA Kędzierzyn-Koźle to ozdoba kolejki PlusLigi.