Finałowa bitwa. Czy przegrani? Ostatni taniec!

Jak zwykle na naszych Czytelników czeka bogaty serwis informacyjny z wielu dyscyplin sportowych. Materiały informacyjne, komentarze, opinie, aktualne wydarzenia.


Finałowa bitwa
Fot. PressFocus

Nie potrzeba specjalnych słów, by zapowiedzieć decydujący mecz mistrzostw świat. Jak ciężkiej rangi jest to spotkanie, wie absolutnie każdy. Czy Argentyna ma się czego bać? Tak, ale w takim samym stopniu, jak… Francja może bać się Argentyny. Najwięksi eksperci, typerzy i matematycy świata nie są w stanie doliczyć się, która reprezentacja ma w finale większe szanse na zwycięstwo. Bardzo często owo prawdopodobieństwo dzieli się na pół, bo przecież to „Albiceleste” mają w swoim składzie będącego w wybitnej formie geniusza z Rosario, który swoją reprezentacyjną karierę chce zakończyć z najcenniejszym piłkarskim trofeum. Mbappe ma swój błysk, swoją szybkość, ale to Lionel Messi jest niebezpodstawnie uważany przez wielu za najlepszego piłkarza w historii tej dyscypliny. Argentyna liczy nie tylko na przypieczętowanie kariery Messiego, ale i odkucie się za finał z 2014 roku, kiedy pokonały ją Niemcy. „Albiceleste” z historycznego punktu widzenia mają na mistrzostwach świata więcej do powiedzenia niż Francuzi. Więcej w „Sporcie”


Niekoniecznie przegrani
Fot. Grzegorz Wajda

Chorwacja i Maroko mogą w sobotę stworzyć genialne przedstawienie w meczu o trzecie miejsce. Teoretycznie mecze przegranych w półfinałach mistrzostw świata nie wzbudzają aż tak wielkich emocji, jak ten decydujący pojedynek o puchar. Nie zmienia to jednak faktu, że mały finał potrafi być bardziej emocjonujący niż sam finał. Tak było w 2002 roku, gdy Turcy do musieli bronić się przed Koreą Południową, czy w 2010. Wtedy to Niemcy za sprawą Samiego Khediry w końcówce zapewniły sobie kolejny medal. Teraz może być podobnie. W końcu tak Chorwaci, jak i Maroko chcą sięgnąć po brąz mistrzostw globu. Więcej w „Sporcie”


Ostatni taniec
Fot. twitter.com/FIFAWorldCup

To już przesądzone. Lionel Messi rozegra w niedzielę swój ostatni mecz w mistrzostwach świata. Po półfinale z Chorwacją, w którym strzelił bramkę i zaliczył genialną asystę, fenomenalny Argentyńczyk nie pozostawił wątpliwości i ogłosił, że decydujące starcie katarskiego mundialu będzie jego pożegnaniem z mistrzostwami świata. Messi wyprzedzi jutro Lothara Matthaeusa pod względem liczby rozegranych spotkań w finałach. Wystąpi w 26 meczu. Pobije też pewnie rekord rozegranych minut, który należy do Paolo Maldiniego. Wystarczy, by spędził na boisku 34. minuty. Cel jest, rzecz jasna, inny, czyli zdobycie z Argentyną i dla Argentyny mistrzostwa świata. Do tej pory – Messi gra na mundialu po raz piąty – raz było bardzo blisko. W 2014 roku „Albiceletses” przegrali z Niemcami, a Argentyńczyka nie pocieszyło nawet to, że został uznany najlepszym graczem tamtego turnieju. Więcej w „Sporcie”


Jeszcze w sobotnim numerze „Sportu”:
  • Nasza reprezentacja dwukrotne kończyła mistrzostwa świata na 3 miejscu. Te mecze o… srebrny medal przeszły do annałów polskiego futbolu
  • Oba zespoły finalistów są szalenie wyrównane, a ich największą siłą jest potencjał w ataku. Może jednak zdarzyć się tak, że losy mistrzostwa świata rozstrzygną się gdzieś indziej
  • Wicemistrzostwo świata i tytuł najlepszego gracza mundialu 2014, to za mało dla Lionela Messiego. Jutro zagra o wszystko i będzie to jego pożegnanie z mundialami
  • Z historii finałów mistrzostw świata zapamiętaliśmy wiele scen. Przypominamy niektóre, a dla niektórych – najważniejsze – z nich
  • Argentyna ma fundament, którym jest Leo Messi. To była tylko kwestia czasu, kiedy wspólnota mu się podporządkuje – mówi Janusz Białek, były selekcjoner reprezentacji U-19 i U-20
  • Kończący się turniej w Katarze zaoferował kibicom i dziennikarzom coś, czego nie było na wcześniejszych mistrzostwach świata
  • Mundial za kończy się tuż przed świętami, więc pewnie przy rodzinnych stołach będzie tym razem nieco więcej dyskusji o futbolu.
  • Informacje z przygotowań piłkarskich zespołów do kolejnego lub dalszej części sezonu zwykle nie należą do najbardziej frapujących. Wyjątkiem jest Raków Częstochowa
  • Klub Wybitnego Piłkarza Śląska i oldboje, którzy zdobyli tytuł wicemistrzów Polski w kategorii +42, podsumowali mijający rok
  • W Engelbergu polscy skoczkowie przeważnie radzą sobie bardzo dobrze. 4 zwycięstwa i 20 miejsc na podium
  • Przyszłoroczne finały Ligi Narodów mężczyzn po raz pierwszy odbędą się w Polsce, ale nasz kraj ma bogate doświadczenie w organizacji finałów komercyjnych imprez pod egidą FIVB

Foto główne: Grzegorz Wajda