Formalność? Szczęśliwy i dumny. „Jodła” w podstawie?!

Jak zwykle na naszych Czytelników czeka bogaty serwis informacyjny z wielu dyscyplin sportowych. Materiały informacyjne, komentarze, opinie, aktualne wydarzenia.


Tylko formalność?
Fot. Tomasz Kudala/PressFocus

Raków wyleci we wtorek do Kazachstanu na mecz rewanżowy z FK Astaną. W Nur-Sułtanie zameldują się we wtorek w okolicach 22 czasu lokalnego. Będą mogli więc spokojnie się zaaklimatyzować i przygotować do czwartkowego meczu, który zaplanowano na 21.00 (16-ta czasu polskiego). Klub nie zamierza popełnić tego samego błędu, co Kazachowie i wylatują odpowiednio wcześnie, aby uniknąć wszelkich utrudnień związanych z podróżą. Czwartkowe spotkanie nie jest jednak absorbujące dla wszystkich w klubie. Dział skautingu oraz dyrektor sportowy, Robert Graf cały czas pracują nad tym, aby doprowadzić do kolejnych transferów. Celem Rakowa jest zakontraktowanie jeszcze trzech nowych zawodników. Kluczowe będą dla nich pozycje numer „osiem”, „10” i lewe wahadło. Częstochowianie są blisko realizacji jednego z takich ruchów. Więcej w „Sporcie”


Szczęśliwy i dumny
Richard Jensen
Fot. Górnik Zabrze

Techniczny stoper, którego brat gra w Bundeslidze. Richard Jensen jak najszybciej chce pomóc Górnikowi. W jakiej formie znajduje się nowy nabytek zabrzan, to się dopiero okaże. Pewne jest, że na papierze transfer Jensena wydaje się sensownym ruchem, choć szkoda, że z Górnikiem podpisał tylko roczny kontrakt. – Jestem bardzo szczęśliwy i dumny, że mogę być częścią klubu z taką historią – powiedział Richard Jensen w pierwszej rozmowie, z klubową telewizją. – Mam już za sobą pierwsze treningi. Miło było poznać kolegów z drużyny, obiekty klubowe i zobaczyć, jak wszystko tutaj działa. Jak na razie jestem bardzo zadowolony z tego, co zobaczyłem i teraz nie mogę doczekać się pierwszego meczu. Chciałbym znów zobaczyć kibiców na tym stadionie i mam nadzieję, że w następnym meczu będziemy gotowi na zwycięstwo – powiedział obrońca. Więcej w „Sporcie”


Jodła” w podstawie?
Fot. Krzysztof Dzierżawa/PressFocus

Tomasz Jodłowiec zawsze znany był z solidności i konsekwentnej realizacji założeń taktycznych,co zresztą zaprowadziło go do występu w ćwierćfinale mistrzostw Europy. Właśnie na te atuty liczy trener Mirosław Smyła, który kilka razy o tym mówił. Mówił również, że jego podopieczny potrzebuje jeszcze czasu. wydaje się, że nadszedł czas na to, by Tomasz Jodłowiec zagrał od pierwszej minuty. Wiele, przed poniedziałkowym meczem z Odrą Opole, na to wskazuje. Szkoleniowiec Podbeskidzia nie może tym razem liczyć na kontuzjowanych Scaleta i Frelka. Więcej w „Sporcie”


Jeszcze w poniedziałkowym wydaniu „Sportu”:
  • To co nie udało się Wiśle Kraków podczas inauguracji sezonu na swoim boisku w obecności ponad 15 tysięcy fanów powiodło się w drugiej kolejce
  • Forma Wisły Płock na początku sezonu ekstraklasy może imponować. Zbyt daleko sięgających wniosków nie można jeszcze wyciągać, ale dwie inauguracyjne wygrane – z Lechią Gdańsk 3:0 i teraz z Wartą Poznań 4:0 – robią wrażenie
  • Chorzowianie po ponad 4 latach mogli cieszyć się z wygranego meczu na poziomie zaplecza ekstraklasy. W Głogowie zadecydował o tym ostatni kwadrans, na komplet punktów w pełni zasłużyli
  • Bayern z zaciekłością walczył od kilku tygodni o transfer Mathysa Tela. Dyrektor sportowy czynił wyraźne podchody pod urodzonego w 2005 roku napastnika Stade Rennais i udało mu się odnieść w tej kwestii sukces
  • Zaczął się nowy rozdział w karierze Roberta Lewandowskiego. Po niemieckim przyszła kolej na hiszpański, co mogło nastąpić już kilka lat wcześniej, gdy łączono go z Realem Madryt. Zamiast do Realu trafił do Barcelony i debiut w jej barwach miał przeciw madryckiej drużynie
  • Dla Katarzyny Zdziebły amerykańskie Eugene do końca życia będzie niezwykle przyjaznym miejscem. a dwa srebrne medale na 20 km i 35 km kryją za sobą niesłychany wysiłek
  • ROW Rybnik utrzymał się w 1 lidze żużla. Drużyna Antoniego Skupienia spokój zapewniła sobie w ostatnim meczu fazy zasadniczej sezonu
  • Spodziewaliśmy się, że polskich siatkarzy czeka trudne zadanie w półfinale. Jednak nie przypuszczaliśmy, że biało-czerwoni otrzymają tak surową lekcję i przegrają z USA 0:3
  • Zmieniona, w porównaniu z igrzyskami w Tokio, drużyna szpadzistek wywalczyła brązowy medal mistrzostw świata po wygraniu z Francją jednym trafieniem w dodatkowym czasie

Foto główne: Łukasz Sobala/PressFocus