Fornalak: Nie poddajemy się!

Ruch Chorzów pokazał w Olsztynie charakter. Mimo straty dwóch bramek piłkarze z Cichej potrafili doprowadzić do remisu 2:2. Jednak w dalszym ciągu zajmuje ostatnie miejsce tabeli.

Dariusz FORNALAK, trener Ruchu Chorzów

Fot. Norbert Barczyk/PressFocus

– Chciałem dzisiaj zadedykować 3 punkty Santiago Villafane, ale się nie udało, jest tylko jeden – Santiago, to dla Ciebie. Jesteśmy z Tobą i Twoją rodziną w tych trudnych chwilach.

A co do meczu, wrócić z 0:2, a wcześniej z 0:6 u siebie, nie każdemu się udaje, a nam się to dzisiaj udało. W doliczonym czasie gry mieliśmy jeszcze piłkę meczową. Niestety, byłoby to chyba za dużo szczęścia dzisiaj. Zdobywamy jeden punkt, który w kontekście walki o utrzymanie na pewno nas nie zadowala, ale nie poddajemy się i gramy dalej.

Kamil KIEREŚ, trener Stomilu Olsztyn

Fot. Norbert Barczyk/PressFocus

– Musiałbym użyć brzydkich słów, aby opisać co czuję i co we mnie siedzi, przede wszystkim przez to co działo się na boisku. Stomil nie zagrał złych zawodów, zagraliśmy dobrze, ale przede wszystkim zabrakło nam mądrości. Założyliśmy sobie pewną taktykę i ona na boisku funkcjonowała – tak chcieliśmy grać. Po zdobyciu dwóch bramek drużyna nabrała pewności, zepchnęliśmy Ruch na jego połowę. Ale od wyniku 2:0 zabrakło nam mądrości. W prostych sytuacjach zaczęliśmy grać niecelnie, a już w ostatniej minucie otworzyliśmy się i dostaliśmy kontrę. Straciliśmy w tym momencie pewność. Po przerwie z gry mieliśmy jeszcze dwie sytuacje, które powinniśmy wykorzystać, a później ten kuriozalny gol – złe wybicie Michała Leszczyńskiego. Przy wyniku 2:2 drużyna próbowała, ale było widać nerwowość i niepewność. Tę pewność sami sobie zabraliśmy w tym spotkaniu. Straciliśmy 2 punkty i to na pewno boli.

 

źródło: ruchchorzow.com.pl