Fornalik: Możemy być skuteczniejsi

Krzysztof BROMMER: Czy niedawny mini maraton meczów, który rozegraliście, wpłynął na sytuację kadrową zespołu przed niedzielnym spotkaniem?

Waldemar FORNALIK: – Po meczu z Legią pojawiło się przeciążenie u Tomka Jodłowca, który z tego powodu nie zagrał z Wisłą. Z kolei Mateusz Mak poczuł dyskomfort w kolanie przy jednym z uderzeń. Teraz jednak mieliśmy dłuższą przerwę do meczu z Koroną i był czas na regenerację i na normalny trening. Zawodnicy bardzo dobrze zareagowali na te trzy mecze rozegrane w sześć dni. Zespół jest w dobrej dyspozycji.

Wiele osób obawiało się o waszą dyspozycję w meczu z Wisłą, a tymczasem zagraliście jedno z najlepszych spotkań w tym sezonie. Da się to wytłumaczyć?

Waldemar FORNALIK: – Nie byłem zaskoczony postawą zespołu, ale raczej zbudowany tym, co widziałem na boisku. Trzech zawodników wystąpiło we wszystkich trzech spotkaniach w ciągu tygodnia, ale nie było po nich tego widać. Ten mecz pokazał, że gdy solidnie się pracuje, jest się w stanie znieść każde obciążenie i podołać stawianym zadaniom.

Fakt, że skorzystał pan z większej liczby piłkarzy sprawił, że jeszcze lepiej pan wie na kogo może bardziej liczyć w warunkach bojowych, a na kogo mniej?

Waldemar FORNALIK: – Zawsze są jakieś chwile refleksji, zastanowienia. Często jest jednak tak, że ostatnie treningi decydują o tym kto zagra, a kto usiądzie na ławce rezerwowych. Dla mnie oczywiście też jest istotne to, co wydarzyło się w ostatnim meczu, kto jak się zaprezentował.

W meczu z Wisłą widzieliśmy drużynę, którą pan również chciałby oglądać w każdej kolejce?

Waldemar FORNALIK: – Na pewno drużyna zagrała dobry mecz i chciałbym mieć taką drużynę, ale z jednym zastrzeżeniem. Chciałbym, żeby zespół był bardziej skuteczny, bo sytuacji nam nie brakowało, a drugi gol padł dopiero w samej końcówce meczu.

Jakie ma pan przemyślenia odnośnie Korony. To niewygodny i nieobliczalny zespół?

Waldemar FORNALIK: – Powiedziałbym, że to trudny przeciwnik. A to z tego powodu, że gra trochę inną piłkę niż np. Wisła Kraków. Jest to bardziej taka kontaktowa, bezpośrednia gra, gdzie jest mniej miejsca i czasu na boisku. Czeka na niełatwy mecz.

Co pana zdaniem jest w Koronie takiego, że mimo spisywania na straty, oni zawsze zaskakują na plus?

Waldemar FORNALIK: – Przede wszystkim Korona dobiera solidnych zawodników, np. w ofensywie. Mieli swego czasu Cabrerę, był Kaczarawa, a teraz mają Soriano. I tak można wymieniać na wielu pozycjach. Ktoś kto nie ma rozeznania odnośnie tego skąd są, co prezentują, może skazywać Koronę na pożarcie, ale pod tymi nazwiskami kryje się konkretny poziom.

Po spotkaniu w Kielcach czeka was znów przerwa na mecze reprezentacyjne. Jako że będziecie grali w lidze niemalże do samych świąt Bożego Narodzenia, taka pauza wam się przyda?

Waldemar FORNALIK: – To będzie ostatnia przerwa w tym roku i myślę, że w ogóle te przerwy są bardzo istotne, żeby zawodnicy mogli też trochę odreagować, zregenerować i coś skorygować.

 

Na zdjęciu: Jak widać Waldemar Fornalik, trener Piasta ma powody do okazywania radości.

 

Konrad Wrzesiński po meczu Wisła Płock – Zagłębie Sosnowiec.

 

Tradycja podtrzymana

W przyszłym tygodniu zespół Piasta podobnie, jak w poprzednim miesiącach wyjedzie na krótkie, kilkudniowe zgrupowanie. Dotychczas gliwiczanie nocowali w Kamieniu, ale tym razem możliwa jest zmiana miejsca. Zespól trenera Waldemara Fornalika nie rozegra jednak żadnego sparingu.

Kadra wzywa

Mimo gry w lidze okręgowej Konstantin Vassiljev znów został powołany od reprezentacji Estonii na mecze grupy 2 dywizji C Ligi Narodów. Z Węgrami Estonia zagra 15 listopada o godz. 20.45 w Budapeszcie, a z Grecją trzy dni później o tej samej porze w Atenach.

LICZBY

1 MECZ Piasta w tym sezonie sędziował Mariusz Złotek. Arbiter ze Stalowej Woli gwizdał w spotkaniu z Legią (1:3), a w niedzielę poprowadzi spotkanie z Koroną w Kielcach.

40 PROCENT głosów kibiców Korony zdobył Matej Puczko w głosowaniu na najlepszego kieleckiego piłkarza w październiku. Pomocnik wyprzedził w głosowaniu Elię Soriano i Marcina Cebulę.