Ostateczny test szerokości

Trener Waldemar Fornalik w całym sezonie dał szanse gry 24 piłkarzom, co już stanowi sygnał, że miał w kim wybierać. Oczywiście nie jest tak, że sztab nie ma swojej optymalnej jedenastki, bo choćby wiosną przez długi moment widzieliśmy w wyjściowym składzie te same twarzy. Jeżeli jednak jest potrzeba roszad, to trenerzy nie mają obaw przed ich dokonywaniem. – Przed meczem z Wisłą Kraków dokonałem kilku zmian i nasza gra wyglądała nieźle – mówi trener Waldemar Fornalik, który wielokrotnie powtarzał, że ma w kim wybierać. – Sam fakt, że niektórym trudno się załapać do meczowej osiemnastki już o czymś mówi. Przed nami mecze w sobotę, wtorek i piątek, więc zmiany będą nieuniknione – zapowiada szkoleniowiec Piasta.

Tej wiosny wielu piłkarzy z trudem łapie kolejne minuty. Wczoraj pisaliśmy o napastniku Pawle Tomczyku, ale łatwiej wcale nie ma jego kolega lub konkurent do gry, Michal Papadopulos, który np. w meczu z Koroną nie wszedł z ławki. – Jesteśmy kolegami i trwa walka fair o miejsce w składzie. Nikt na nikogo się nie obraża. Ja dobrze życzyłem Pawłowi, gdy wszedł na boisku i cieszyłem się z jego gola – mówi czeski napastnik.

Wyraźny sygnał napastnika

Grupa piłkarzy czekających w kolejce na swoją szansę jest długa. Mowa choćby o Uroszu Korunie, Tomaszu Jodłowcu, Gerardzie Badii czy Mateuszu Maku. Każdy z nich mógłby spokojnie grać w pierwszym składzie. Teoretycznie największą cierpliwością musi wykazać się Jakub Szmatuła i Aleksander Jagiełło. Ten pierwszy zimą w Turcji mocno „naciskał” Frantiszka Placha, ale Słowak w lidze spisuje się bez zarzutu i trudno oczekiwać zmiany w bramce. Z kolei skrzydłowy Jagiełło od momentu przedłużenia kontraktu ma ogromne trudności… z załapaniem się do meczowej kadry. Ostatni raz zagrał na inaugurację rundy wiosennej, 9 lutego w Krakowie. Utrzymanie w gotowości, zwłaszcza wspomnianych „rezerwistów” oraz umiejętne szafowanie siłami może okazać się dla gliwiczan kluczowe w walce o medale…

 

Na zdjęciu: Joel Valencia (z lewej) ma pewne miejsce w składzie Piasta, ale wielu jego kolegów musi cierpliwie czekać na swoją szansę.

ZACHĘCAMY DO NABYWANIA ELEKTRONICZNYCH WYDAŃ CYFROWYCH

e-wydania „SPORTU” znajdziesz TUTAJ