„Fuszerka” Erika

Piłkarze Śląska zwycięstwo z Ujpestem wypuścili z rąk w ostatniej akcji sparingu.


Sparing Śląska z 20-krotnym mistrzem Węgier trwał tylko 75 minut, ponieważ Ujpest miał problemy kadrowe. Trener Milosz Kruszczić miał na ławce rezerwowych tylko pięciu zawodników (na boisko weszło tylko trzech), dlatego poprosił o skrócenie gry kontrolnej. Z tego powodu mecz trwał tylko 75 minut.

Podopieczni trenera Ivana Djurdjevicia sprawiali korzystniejsze wrażenie niż ich rywale, na pewno grali lepiej niż w poprzednim sparingu z Piastem Gliwice (0:1). W 10 minucie rzut karny dla wrocławian wywalczył John Yeboah, który został sfaulowany przez przeciwnika w obrębie „16”. Do piłki ustawionej na „wapnie” podszedł Erik Exposito, lecz jego anemiczny strzał z jedenastu metrów obronił bramkarz Ujpestu, Djorde Nikolić.

Co się jednak odwlecze… W 21 minucie znakomitym prostopadłym podaniem popisał się Nahuel Leiva, do piłki dopadł Exposito i nie zmarnował sytuacji sam na sam z bramkarzem rywali. Ujpest w I połowie tylko raz był bliski zdobycia wyrównującego gola. W 37 minucie Aron Csongvai uderzył z rzutu wolnego, ale Michał Szromnik był na posterunku i nie dał się zaskoczyć.

Węgrzy doprowadzili do wyrównania dosłownie w ostatniej akcji spotkania. Dośrodkowanie w pole karne piłka przelatuje nad głowami obrońców Śląska, a Gyoergy Balazs Varga efektownym strzałem z woleja zmusił do kapitulacji Rafała Leszczyńskiego.

Śląsk Wrocław – Ujpest FC 1:1 (1:0)

1:0 – Exposito, 21 min, 1:1 – Varga, 75 min.

ŚLĄSK (I połowa): Szromnik – Bejger, Poprawa, Verdasca, Janasik – Yeboah, Olsen, Bukowski, Nahuel, Jastrzembski – Exposito. II połowa: Leszczyński – Konczkowski, Stawny, Gretarsson, Wypart – Samiec-Talar, Schwarz, Rzuchowski, Nahuel – Łyszczarz – Quintana. Trener Ivan DJURDJEVIĆ.

UJPEST: Nikolić (46. Banai) – Pauljević, Csongvai, Hall, Szabo – Simon, Jakobi, Boumal, Katona, Borello (51. Varga) – Ambrose (37. Goure). Trener Milosz KRUSZCZIĆ.

Grano: 45+30 minut.


Na zdjęciu: Erik Exposito nie wykorzystał rzutu karnego, ale potem zrehabilitował się, strzelając jedynego gola dla Śląska.
Fot. slaskwroclaw.pl/Krystyna Pączkowska