Gala 100-lecia PZPN-u. Głosy wyróżnionych

Józef Młynarczyk:

– Chciałbym pogratulować wszystkim nominowanym i podziękować tym, którzy na mnie głosowali, a swoją radość z wygrania w tym plebiscycie podzielić z trenerem Antonim Piechniczkiem, bo to w 1982 roku on dokonał z naszą reprezentacją rzeczy niezwykłej i doprowadził zespół do trzeciego miejsca na świecie oraz kolejnego Mundialu w 1986 roku.
Łukasz Piszczek (reprezentowany na gali przez ojca – Kazimierza Piszczka, przemówił z ekranu): – Jest mi niezmiernie miło i napawa mnie dumą, że zostałem wybrany do „Jedenastki stulecia”. Dziękuję za to kibicom i kapitule. Wszystkim nominowany i tym, którzy zostali wybrani do „Drużyny marzeń” serdecznie gratuluję.

Władysław Żmuda:

– Jestem bardzo wzruszony. Rola obrońcy jest bardzo ciężka, a szczególnie gdy się gra na środku, bo jak się popełni błąd, to zostaje już tylko bramkarz i za te błędy najczęściej jest oceniany. Cieszę się więc z tego, że na stare lata zostałem doceniony i życzę naszym następcom sukcesów na najbliższych mistrzostwach Europy.

Jerzy Gorgoń:

– W wieku 70 lat dostać powołanie do reprezentacji i to jeszcze „Jedenastki stulecia” to naprawdę wielki sukces. Jestem z tego bardzo dumny i dziękuję wszystkim, którzy na mnie głosowali oraz tym, dzięki którym mogłem na boisku osiągać sukcesy. To jest także wasza zasługa.
Antoni Szymanowski: – Czuję się zaszczyconą obecnością na jubileuszowej gali. Cieszę się bardzo, że zostałem wybrany do „Jedenastki stulecia” i dziękuję za to wszystkim moim trenerom. Dziękuję moim kolegom z reprezentacji za sukcesy, które wspólnie osiągnęliśmy. Jestem dumny, że stałem się częścią historii polskiej piłki nożnej.

Henryk Kasperczak:

– Naprawdę jestem dumny i mam wielką satysfakcję, że zdobyłem miano zawodnika „Jedenastki stulecia”, ale uważam, że na owacje zasłużyli wszyscy nominowani. Mój sukces zawdzięczam kolegom z boiska, z którymi miło się znowu spotkać przy takiej okazji i powspominać o tym do czego dążyliśmy, jak walczyliśmy o wyniki, które przeszły do historii polskiej i światowej piłki.

Zbigniew Boniek:

– Gdy się tak zastanowię, skąd ruszyłem, czyli z bydgoskiego osiedla Leśnego i dokąd doszedłem, to muszę wszystkim, którzy mi w tej drodze pomogli, serdecznie podziękować. Trochę się tych sukcesów uzbierało, ale w moim domu tych pamiątek jest bardzo mało, bo moja żona, której dedykuję tę statuetkę, nie interesowała się piłką nożną i nie była na żadnym meczu piłkarskim, czekając na mnie w domu. Dlatego teraz proszę: Wiesia, to będzie stało na kominku i tego pod żadnym pozorem proszę mi nie zdejmować.

Grzegorz Lato:

– Jestem wzruszony tym wyborem, ale powiem, że ja osobiście takiego zadania bym się nie podjął. Dlatego swoją statuetkę dedykuję wszystkim, którzy zostali nominowani. Chciałbym podziękować wszystkim moim trenerom z reprezentacji: Kazimierzowi Górskiemu, Jackowi Gmochowi, Antoniemu Piechniczkowi, bo gdyby nie oni mnie by tutaj nie było.

Robert Lewandowski (reprezentowany na gali przez mamę – Iwonę Lewandowską, przemówił z ekranu):

– Bardzo dziękuję za to wyróżnienie zasiadającym w kapitule trenerom i dziennikarzom oraz naszym najlepszym na świecie kibicom. Wybraliście bardzo silną i charakterną drużynę. To dopiero byłaby historia gdyby mogła naprawdę zagrać. Ten wybór i moja obecność wśród idoli z dzieciństwa to zaszczyt, ale także zobowiązanie. Wasze zaufanie jeszcze bardziej motywuje mnie do ciężkiej pracy, a mamy jej teraz dużo przed sobą. Bo w roku 100-lecia Polskiego Związku Piłki Nożnej składając gratulację tym wszystkim którzy tworzyli i tworzą historię polskiej piłki życzę wam wszystkim kolejnych sukcesów, które jako zawodnik chciałbym osiągnąć, godnie otwierając kolejne 100-lecie.

Włodzimierz Lubański:

– Znaleźć się w „Jedenastce stulecia” to coś niezwykłego. Patrząc na kolegów, którzy są obok mnie i wspominając, tych których już nie niestety nie ma wśród nas, pomyślałem sobie, że w takim składzie to bylibyśmy mistrzami świata. A młodej generacji piłkarskiej mówię tak: Pogniewajcie się nas nas. Powiedzcie, nie. Oni nie są najlepsi. My będziemy lepsi. Udowodnijcie na mistrzostwach Europy. Życzę wam tego z całego serca.

W imieniu Kazimierza Deyny insygnia piłkarza „Jedenastki 100-lecia” odebrał kustosz Muzeum Legii Wiktor Bołba.