GKS 1962 Jastrzębie. Dostali wiatru w żagle

Obrońca GKS-u 1962 Jastrzębie Dawid Witkowski zapewnia, że jego zespół w każdym meczu walczy o trzy punkty.


Zdecydowanym faworytem sobotniej potyczki w Radomiu są gospodarze, ale to wcale nie oznacza, że zespół trenera Pawła Ściebury stoi na straconej pozycji. Tym bardziej, że ostatnie dwa wyjazdowe mecze GKS-u 1962 Jastrzębie z tym przeciwnikiem zakończyły się podziałem punktów. Remis w najbliższym spotkaniu zapewne zostałby przyjęty przez kibiców jastrzębian za dobrą monetę.

Wielbłąd” sędziego

W sezonie 2017/2018 Radomiak i GKS 1962 Jastrzębie walczyły w drugiej lidze. W meczu, który rozegrano 1 października 2017 roku, drużynę gospodarzy prowadził Jerzy Cyrak, a gości Jarosław Skrobacz. Jastrzębianie objęli prowadzenie w 53 minucie po strzale Kamila Jadacha, wyrównał po bardzo kontrowersyjnym rzucie karnym w 90 minucie Leandro Rossi. Brazylijczyk w tej akcji nie był faulowany, tylko faulował Kamila Szymurę, ale sędzia Marcin Szrek z Kielc był innego zdania. Dawid Weis za komentowanie orzeczeń sędziego został ukarany czerwoną kartką.

Zespoły wystąpiły wówczas w składach: RADOMIAK: Gostomski – Jakubik (69. Cupriak), Klabnik, Świdzikowski, Grudniewski – Filipowicz (76. Wolak), Bemba, Colina (61. Mazan), Rolinc, Brągiel (74. Jabłoński) – Leandro; GKS 1962: Drazik – Mazurkiewicz, Pacholski, Szymura, Kulawiak (44. Weis) – B. Semeniuk (83. Dzida), Ruda, Tront, Jadach (76. Szczepan), Ali (63. Zajączkowski) – K. Gancarczyk.

Starzy znajomi

W poprzednim sezonie jastrzębianie także wywieźli z Radomia jeden punkt, ale tym razem w spotkaniu rozegranym 21 sierpnia 2019 roku padły cztery gole. Na listę ich zdobywców wpisali się: Damian Nowak (37), Patryk Mikita (75. karny) – Kamil Adamek (55) i Damian Tront (72). Wielu uczestników tamtego spotkania wciąż jest w kadrze Radomiaka i GKS-u 1962.

Wystarczy zresztą przyjrzeć się składom obu ekip w tamtej potyczce: RADOMIAK: Kochalski – Jakubik, Grudniewski, Cichocki, Abramowicz – Leandro (61. M. Michalski), Kaput, Karwot (71. Górski), Makowski, Mikita (86. M. Lewandowski) – D. Nowak; GKS 1962: Drazik – Kulawiak, Wolniewicz, Bojdys, Gojny – Ali, Mróz (66. Norkowski), Tront, Jadach (71. Szczęch) – Wróbel – K. Adamek (87. Skórecki).

Po pełną pulę

– Spotkanie z Koroną pokazało, na co nas stać – stwierdził przed wyjazdem do Radomia lewy obrońca GKS-u, Dawid Witkowski. – Z kolei po meczu w Gdyni mieliśmy lekki niedosyt, bo nasza gra wyglądała naprawdę dobrze, nie wspominając o błędach arbitra. Zaprezentowaliśmy dobry poziom, ale zabrakło kropki nad „i”. Na pewno w przyszłości musimy wystrzegać się strat takich bramek, jaką straciliśmy w Gdyni.

Nasz najbliższy przeciwnik, Radomiak, dobrze się zaprezentował w Pucharze Polski z Lechem Poznań. W lidze póki co nie punktują tak, jak robili to jesienią. My na to staramy się nie patrzeć, do każdego meczu mamy takie samo podejście, czyli z wiarą we własne umiejętności i w to, że stać nas na zdobycie trzech punktów. Szczególnie po takim meczu jak z Koroną, który dodał nam wiatru w żagle.


Czytaj jeszcze: Niezawodna „9”

Pozyskany w trakcie rundy jesiennej z Podhala Nowy Targ piłkarz o miejsce na lewej stronie obrony rywalizuje z Jakubem Niewiadomskim. –
Nigdy nie bałem się rywalizacji – przekonuje Dawid Witkowski. – W zespole musi ona być, bo nieważne, czy gra się w pierwszym składzie, czy nie, to dzięki rywalizacji cały czas stajemy się lepsi.

Staram się nie rozpatrywać tego pod kątem wygrywania rywalizacji. Robię to, co nakreśla nam trener. Wiadomo, że każdy chce grać jak najwięcej i cieszę się, że w pierwszych dwóch spotkaniach rundy wiosennej zagrałem po 90 minut i zaprezentowałem dobry poziom. Mam nadzieję, że podtrzymam tę dobrą passę. Jeżeli chodzi o Jakuba, to na pewno jest to młody zawodnik, ale ze względu na młody wiek nie można zapominać, że nie jest jeszcze zbyt doświadczony. Ciężkie treningi jednak na pewno zaowocują, a póki co musi walczyć o swoje szanse na grę, tak jak każdy z nas.

Na mecz z Radomiakiem zespół z Harcerskiej wyjechał w piątek o godzinie 14.00. W niedzielę jastrzębianie zagrają w Konopiskach mecz sparingowy z Rakowem Częstochowa. Mają w nim pojawić się piłkarze, którzy zagrają mniej niż 60 minut w sobotnim spotkaniu z Radomiakiem.


Na zdjęciu: Dominik Kulawiak (na pierwszym planie) grał w obu meczach wyjazdowych z Radomiakiem. Czy trzecia wyprawa również będzie udana dla obrońcy GKS-u 1962 Jastrzębie?

Fot. Rafał Rusek/PressFocus