GKS 1962 Jastrzębie. Dwóch rannych

Trzy ostatnie mecze ze Stomilem Olsztyn GKS 1962 Jastrzębie rozstrzygnął na swoją korzyść.


W niedzielę o godzinie 15.00 na Stadionie Miejskim przy ulicy Harcerskiej w Jastrzębiu Zdroju rozpocznie się mecz pomiędzy zespołami, które po inauguracyjnej kolejce nowego sezonu zostały z pustymi rękami. GKS 1962 Jastrzębie przegrał na własnym boisku z Puszczą Niepołomice (0:2), a Stomil Olsztyn u siebie uległ Chrobremu Głogów 1:2.

Teraz obie drużyny chcą się zrehabilitować w oczach swoich kibiców i wreszcie zaksięgować jakąś zdobycz punktową. Podopieczni trenera Adriana Stawskiego zapewne nie pogniewaliby się, gdyby wywieźli z Jastrzębia remis, wszak w poprzednim sezonie trzykrotnie zostali przez GKS spoliczkowani. W Pucharze Polski przegrali w Olsztynie z drużyną ze Śląska 2:3 (bramki zdobyli: Nikita Kovalonoks i Serafin Szota oraz Farid Ali (2) i Adam Wolniewicz).

W rozgrywkach ligowych jastrzębianie byli równie bezwzględni – wygrali w Olsztynie 1:0 (Ali), a na „własnych śmieciach” odprawili rywali z bagażem dwóch goli, które strzelili Daniel Rumin i Mateusz Bondarenko.

Starzy znajomi

Ostatni z wymienionych, niespełna 22-letni stoper, ma za sobą występy w Stomilu – w rundzie wiosennej sezonu 2019/2020 zagrał w 7. meczach w Fortuna 1 Lidze. Do Jastrzębia przeniósł się latem ubiegłego roku i w zespole trenerów (najpierw Pawła Ściebury, a potem Łukasza Włodarka) wystąpił w 21 meczach, w których dwukrotnie wpisał się na listę strzelców bramek. Gola poszły na jego konto w potyczkach z GKS-em Bełchatów (3:2) i właśnie Stomilem. Bondarenko w meczu z Puszczą nie zmieścił się w meczowej „20” i nie wiadomo, czy w niedzielę pojawi się na boisku.

W tej chwili w kadrze olsztynian jest jeden zawodnik, który w przeszłości zakładał koszulkę GKS-u 1962 Jastrzębie. To 23-letni pomocnik Maciej Spychała, który w sezonie 2018/2019 zagrał w 25 meczach na zapleczu ekstraklasy zakładając koszulkę zespołu z Harcerskiej.

W niedzielnym pojedynku ciekawa może być konfrontacja dwóch wychowanków Unii Racibórz – 29-letniego Łukasza Zejdlera (GKS) i o dwa lata młodszego Łukasza Monety. Nigdy ze sobą w Unii w drużynie seniorów nie zagrali, Moneta w poprzednim sezonie był zawodnikiem GKS-u Tychy. Oba pojedynki z Zejdlerem wygrał – 3:1 w Tychach i 1:0 w Jastrzębiu.

Charakterne rozdanie

Mimo niekorzystnych wyników ostatnich konfrontacji, piłkarze Stomilu nie pękają przed wyprawą na Śląsk. – Zdajemy sobie sprawę, że to nie będzie łatwa przeprawa – powiedział kapitan olsztynian, Rafał Remisz. – W tej lidze każdy zespół jest wymagający. My możemy zagwarantować, że będziemy walczyć od pierwszej do ostatniej minuty. Tworzy się fajna drużyna, to będzie nowe, charakterne rozdanie Stomilu i mam nadzieję, że to się przełoży na punkty. Niczego zapewnić nie mogę, ale głęboko wierzymy w to, że wywieziemy 3 punkty z Jastrzębia i z takim nastawieniem tam jedziemy.

To, że trzy ostatnie mecze z GKS-em przegraliśmy, nie ma żadnego znaczenia. Wtedy wydarzyło się dużo rzeczy: pandemia, zawirowania w składzie i trenerskie. Teraz jesteśmy nową drużyną i nie można patrzeć przez pryzmat wcześniejszych meczów.

Trzy odejścia

Na konferencji prasowej po meczu z Puszczą trener jastrzębian Jacek Trzeciak powiedział: „W tym tygodniu zgłosimy jeszcze jednego nowego zawodnika, więc rywalizacja będzie znacznie większa”. Na razie jednak nowy piłkarz nie ujawnił się, natomiast trzech piłkarzy (jeden tymczasowo) odeszło z GKS-u 1962 Jastrzębie.

Za porozumieniem stron kontrakt z klubem z Harcerskiej rozwiązał 21-letni pomocnik Michał Mydlarz, który w rundzie wiosennej poprzedniego sezonu na zasadzie wypożyczenia grał w III-ligowym ŁKS-ie Łagów. Rozegrał w tym zespole 20 meczów i strzelił dwa gole (z KS Wiązownica i Stalą Stalowa Wola). Na zasadzie transferu definitywnego do Pniówka 74 Pawłowice odszedł Szymon Kuś. 20-latek związał się z III-ligowcem dwuletnim kontraktem.

O tym, że Dominik Szczęch w sezonie 2021/2022 będzie grał w Pniówku napisałem już 27 lipca. Umowa wypożyczenia do końca bieżącego sezonu zawiera opcję skrócenia okresu wypożyczenia w zimowym okienku transferowym. Niespełna 25-letni skrzydłowy, który jest wychowankiem Szkółki Piłkarskiej MOSiR Jastrzębie, w zespole GKS-u 1962 Jastrzębie grał od wiosny 2014 roku. Przeszedł z nim szlak bojowy od czwartej do pierwszej ligi.

Piłkarz, którego koledzy z szatni nazywają(li) „Jastrzębskie ferrari” w III lidze rozegrał 96 meczów i strzelił w nich 5 goli. Szczebel wyżej wystąpił w 26 spotkaniach, zdobywając w nich cztery gole. Na zapleczu ekstraklasy Szczęch w ciągu trzech sezonów rozegrał tylko 37 meczów, w których raz wpisał się na listę zdobywców bramek. Dokonał tego przed dwoma laty, dokładnie 18 maja 2019 roku, w spotkaniu z Sandecją Nowy Sącz (5:0). Natomiast w spotkaniu ligowym po raz ostatni w koszulce GKS-u Jastrzębie pojawił się 5 maja tego roku, w potyczce z Miedzią Legnica (1:2).


Na zdjęciu: Pomocnik GKS-u 1962 Jastrzębie Łukasz Zejdler (z prawej) będzie chciał się zrewanżować Łukaszowi Monecie za dwie porażki w poprzednim sezonie.

Fot. Tomasz Kudała/PressFocus