GKS 1962 Jastrzębie. Facet z klasą

To nie sztuka stanąć w świetle jupiterów i fleszy fotoreporterów po zwycięskim meczu. Sztuką jest wydobyć z gardła kilka zdań i wytłumaczyć, jakim cudem zmarnowało się sytuację, której nie sposób było zmarnować. Napastnik GKS-u 1962 Jastrzębie Jakub Wróbel – bo o nim mowa – pokazuje klasę nie tylko na boisku. Nie zabrakło mu jej również po zakończeniu ostatniego meczu swojej drużyny z Miedzią Legnica, w którym strzelił gola, ale w 69 minucie strzelając do pustej bramki, przeniósł futbolówkę nad poprzeczką.

Wydawało się, że mamy ten mecz pod kontrolą, przecież strzeliliśmy dwie bramki – powiedział 26-letni napastnik drużyny z Jastrzębia.

– Potem mieliśmy jeszcze znakomite sytuacje do zdobycia bramek. Sam miałem świetną okazję do strzelenia drugiej bramki. Jestem bardzo zły na siebie, bo – kurczę – nie wiem, nie da się tego wytłumaczyć! Muszę trafiać w takich sytuacjach. Chciałem strzelić po ziemi i nie wiem, jak to się stało, że piłka prześlizgnęła mi się na zewnętrzną stronę buta i poszła górą. Bramka była wtedy pusta… To niewiarygodne, że spudłowałem. Cieszę się, że strzeliłem kolejną bramkę oraz że piłka „szuka mnie” w polu karnym. Jednak nie tylko ja jestem w dobrej formie, naprawdę cała drużyna jest w dobrej dyspozycji. Nie ma w pierwszej lidze przeciwnika, którego się obawiamy. Jesteśmy bardzo mocno zbudowani i cieszymy się, że tej jesieni zagramy jeszcze na swoim stadionie, bo tu czujemy się bardzo dobrze.

Następny weekend jastrzębianie mają wolny, bo ich mecz z Puszczą Niepołomice został przełożony na 26 listopada. Dzisiaj (środa, 13 listopada) zaplanowany był sparing z litewskim zespołem FK Palanga, który przed kilkoma dniami spadł z tamtejszej ekstraklasy po barażach z zespołem Banga Gordży. W pierwszym meczu ekipa Banga Gordży wygrała 2:0 (1:0) po bramkach Matosa i Bacanskisa, w rewanżu Palanga tylko zremisowała 2:2 (0:1). Gole dla gospodarzy strzelili Mosnikov i Jurjević, dla gości obie bramki zdobył Bickus. Spotkanie z Litwinami miało rozpocząć się o godzinie 13.00 na Stadionie Miejskim przy ulicy Harcerskiej, ale w poniedziałek zostało odwołane.

Powoli wypełnia się lista zimowych sparingpartnerów drużyny z Jastrzębia. Pierwszy mecz kontrolny GKS 1962 Jastrzębie zagra 15 stycznia, a jego przeciwnikiem będzie III-ligowy MKS Kluczbork. Trzy dni później (18 stycznia) pierwszoligowiec zmierzy się z aktualnym mistrzem Polski, Piastem Gliwice.

Nieoficjalnie udało nam się dowiedzieć, że GKS 1962 Jastrzębie jest zainteresowany wychowankiem MKS-u Odry Wodzisław Śląski, Mateuszem Słodowym. Ten 28-letni obecnie piłkarz może grać na boku obrony lub jako skrzydłowy. Rozegrał 17 meczów w ekstraklasie w barwach Odry Wodzisław (2) i Górnika Zabrze (15), ponadto był zawodnikiem czeskiej Viktorii Żiżkov (39 meczów w ekstraklasie, 1 gol), Energetyka ROW-u Rybnik, Polonii Bytom, Kotwicy Kołobrzeg, a obecnie gra w IV-ligowej Odrze Wodzisław Śląski (dawny APN Odra).

Na zdjęciu: Napastnik GKS-u 1962 Jastrzębie Jakub Wróbel pokazuje klasę nie tylko na boisku, ale również poza nim.