Pechowy remis GKS-u Jastrzębie. W 10 minut roztrwonił przewagę

To był spektakl piłkarski, na którym kibice nie mieli prawa się nudzić. Bez znaczenia, czy ktoś sympatyzował z zespołem gospodarzy, czy trzymał kciuki za „Miedziankę”. Warto było pofatygować się na Stadion Miejski w Jastrzębiu Zdroju nie tylko ze względu na zwroty akcji w tym spotkaniu, ale również dlatego, że obie drużyny zaprezentowały najwyższy poziom pierwszoligowy. W ich grze była po prostu jakość.

W I połowie na początku były prawdziwe szachy i praktycznie żadnej drużynie nie udało się wypracować stuprocentowej sytuacji do zdobycia gola. Mecz nabrał rumieńców, gdy Jakub Wróbel – po podaniu Farida Alego – zdobył prowadzenie dla jastrzębian. Poczynania gości ożywiło wejście na boisko Marquitosa. Hiszpan dwoił się i troił, by jego zespół odrobił stratę. W 48 minucie idealnie obsłużył Jakuba Łukowskiego, lecz napastnik Miedzi w dogodnej sytuacji strzelił na wiwat.

Gdy w 66 minucie Ali po raz drugi posłał futbolówkę do siatki rywali (w tej akcji najpierw Łukasz Załuska w kapitalnym stylu obronił strzał Marka Mroza, lecz wobec dobitki Ukraińca był bezradny), wydawało się, że gospodarze mają mecz pod pełną kontrolą. Tym bardziej, że w 69 minucie Wróbel minął już Załuskę, lecz strzelając do pustej bramki przeniósł futbolówkę nad poprzeczką! W 77 minucie mecz mógł zamknąć definitywnie Dominik Kulawiak. Jego strzał z kilku metrów odbił wprawdzie Załuska, zaś dobitka obrońcy GKS-u 1962 wylądowała na poprzeczce!

Stara piłkarska prawda mówi, że niewykorzystane sytuacje lubią się mścić. I jastrzębianie doświadczyli tego na własnej skórze. Sami podali – jak trafnie zauważył trener Jarosław Skrobacz – przeciwnikowi tlen. Gol strzelony głową przez Bożo Musę po dośrodkowaniu Dawida Korta z kornera, dał legniczanom nadzieję, że nie wszystko jeszcze stracone. Goście dopięli swego w 88 minucie, gdy Valerijs Szabala zgrał piłkę głową, a stojący samotnie w polu bramkowym Marquitos  nie miał problemów ze skierowaniem piłki do bramki.


Zobacz jeszcze: Rozmowa z Danielem Liszką z GKS-u Jastrzębie


GKS 1962 Jastrzębie – Miedź Legnica 2:2 (1:0)

1:0 – Wróbel, 38 min,
2:0 – Ali, 66 min,
2:1 – Musa, 80 min (głową),
2:2 – Marquitos, 88 min.

GKS 1962: Pawełek – Kulawiak, Bojdys, Szymura, Gojny – Ali (81. Skórecki), Norkowski, Mróz (90+2. Żak), Jadach (67. Jadach) – Tront – Wróbel. [Trener] Jarosław SKROBACZ.

[BYTOVIA:] Załuska Zieliński, Musa, Mijuszković, Warcholak – Śliwa (71. Makuch), Danielewicz (46. Marquitos), Purzycki, Kort. Ojamaa (60. Szabala) – Łukowski. [Trener] Dominik NOWAK.

[Sędziował] Sebastian Krasny (Kraków). [Widzów:] 2015. [Żółta kartka:] Marquitos.