GKS 1962 Jastrzębie. „Niewdzięczny” ŁKS

GKS 1962 Jastrzębie robi postępy, ale w Łodzi drużynę Jacka Trzeciaka czeka trudna przeprawa.


Piłkarze GKS-u 1962 Jastrzębie w środę zmierza się na wyjeździe z Łódzkim Klubem Sportowym. To dla drużyny z Harcerskiej wyjątkowo niewygodny przeciwnik, o czym świadczy bilans ostatnich pojedynków. W sześciu potyczkach jastrzębianie odnieśli tylko jedno zwycięstwo, ale na zapleczu ekstraklasy ta sztuka im się nie udała. W czterech meczach na poziomie Fortuna 1 Ligi ponieśli trzy porażki i tylko raz udało im się zremisować. Ale do tego wątku jeszcze wrócimy.

Zastanawiająca dekoncentracja

Na razie w trzech spotkaniach nowego sezonu jastrzębianie zdobyli trzy punkty. U siebie najpierw przegrali z Puszczą Niepołomice (0:2), potem wygrali ze Stomilem Olsztyn (1:0), zaś przed kilkoma dniami przegrali na wyjeździe z Koroną Kielce (1:2). Mimo porażki w Kielcach z Koroną trener GKS-u 1962 Jastrzębie Jacek Trzeciak był zadowolony z postawy swoich podopiecznych.

– Cieszę się, że z meczu na mecz nasza gra wygląda coraz lepiej – powiedział niespełna 50-letni szkoleniowiec. – Niestety, granica między zwycięstwem i porażką jest bardzo cienka. W Kielcach tej granicy, niestety, nie przekroczyliśmy i zostaliśmy na dole tabeli. Głównie przez dekoncentrację, bo jeżeli traci się bramkę w pierwszej minucie doliczonego czasu gry I połowy, to jest to kwestia dekoncentracji. Na dodatek zdarzyło się to w momencie, gdy mieliśmy piłkę. O wygranej Korony zadecydowały w dużej mierze indywidualności.

Gole „do szatni”

Jedynego gola dla jastrzębian w pojedynku z Koroną zdobył pozyskany tego lata Dariusz Kamiński. – Z moich ostatnich występów mogę być zadowolony – powiedział niespełna 23-letni pomocnik. – We wcześniejszym meczu ze Stomilem Olsztyn zagrałem dobrze i wywalczyłem rzut karny, a przeciwko Koronie zdobyłem swojego pierwszego gola dla GKS-u Jastrzębie, z czego się bardzo cieszę. Szkoda tylko, że w kolejnym meczu straciliśmy gola w doliczonym czasie gry. Tak było w spotkaniu z Puszczą Niepołomice.

Takie rzeczy, takie straty bramek do szatni bardzo podcinają nam skrzydła. Uważam, że z przebiegu gry zasłużyliśmy w Kielcach na jeden punkt. Po mojej stronie boiska grali tak doświadczeni zawodnicy jak Jacek Kiełb czy Łukasz Sierpina, którzy są bardzo dobrymi zawodnikami i nie było łatwo grać przeciwko nim. Zrobili dwie dobre akcje i z tamtej strony zdobyli gola. Mimo to nie podłamaliśmy się i zdołaliśmy szybko odpowiedzieć wyrównującą bramką.

Uważam, że obie połowy były dobre w naszym wykonaniu, ale w piłce chodzi przecież o zdobywanie goli. Korona zdobyła dwa, my tylko jednego… Wróciliśmy do domu bez punktów, ale walczymy dalej, bo to przecież dopiero początek sezonu, a nasza gra napawa optymizmem.



Czekamy na powrót kontuzjowanych zawodników, bo Dominik Kulawiak, czy Farid Ali, to bardzo ograni zawodnicy, którzy zrobili z GKS-em kilka awansów. „Kula” da na pewno dużo jakości w defensywie, a Farid z przodu. Jak wrócą do pełnej sprawności, to na pewno będą bardzo przydatni drużynie.

Dzisiejsze spotkanie w Łodzi poprowadzi jako sędzia główny Damian Kos z Wejherowa. Na liniach będą mu asystowali Piotr Podbielski i Łukasz Sikora, zaś funkcję sędziego technicznego powierzono Albertowi Różyckiemu. Podczas spotkania z ŁKS-em wykorzystywany będzie system VAR, za którego obsługę będzie odpowiedzialny sędzia Dominik Sulikowski z Gdańska, natomiast jego asystentem został Marcin Borkowski.

Bilans do poprawki

Nieco wcześniej wspomniałem o poprzednich potyczkach GKS-u 1962 Jastrzębie z ŁKS-em. W II lidze bilans był korzystny dla ekipy z Górnego Śląska (zwycięstwo i remis), po skoku o stopień wyżej łodzianie nie pozostawili już żadnych złudzeń swoim konkurentom. Dość powiedzieć, że dopiero w ostatnim spotkaniu między nimi GKS 1962 zdołał w Łodzi „wyciągnąć” remis.

Oto ostatnich sześć potyczek w lidze drużyny z Harcerskiej i LKS-U”

Sezon 2017/2018 (I liga)
02.09.2017 r. ŁKS Łódź – GKS 1962 Jastrzębie 1:1 (0:0)
Bramki: Piotr Pyrdoł (50) – Bartosz Semeniuk (82).
30.03.2018 r. GKS 1962 Jastrzębie – ŁKS Łódź 1:0 (1:0)
Bramka: Kamil Jadach (16, karny).

Sezon 2018/2019 (I liga)
20.10.2018 r. ŁKS Łódź – GKS 1962 Jastrzębie 2:0 (0:0)
Bramki: Rafał Kujawa (59), Maksymilian Rozwandowicz (82, karny).
04.05.2019 r. GKS 1962 Jastrzębie – ŁKS Łódź 0:2 (0:2)

Bramki: Łukasz Sekulski (29, 45).

Sezon 2020/2021 (I liga)
14.11.2020 r. GKS 1962 Jastrzębie – ŁKS Łódź 0:3 (0:1)

Bramki: Antonio Dominguez (19), Tomasz Nawotka (76), Łukasz Sekulski (88, karny).
09.05.2021 r. ŁKS Łódź – GKS 1962 Jastrzębie 1:1 (1:0)
Bramki: Antonio Dominguez (12, karny) – Daniel Rumin (90+2, karny).

Czy dzisiaj podopiecznym trenera Jacka Trzeciaka uda się popsuć humor rywalom i pozbawić ich zdobyczy punktowej lub choćby części?


Na zdjęciu: Dariusz Kamiński (z lewej, nr 14) coraz śmielej poczyna sobie w zespole GKS-u 1962 Jastrzębie.

Fot. Łukasz Sobala/PressFocus