GKS 1962 Jastrzębie. Stary znajomy

 

Mateusz Słodowy jest wychowankiem wodzisławskiej Odry. Obrońca, który 8 sierpnia skończy 29 lat, w klubie z Bogumińskiej zadebiutował w ekstraklasie. To było wieki temu, bo 3 października 2009 roku, Odra przegrała wówczas u siebie z Ruchem Chorzów 1:3, a „Słodek” w 62 minucie zmienił Adama Mójtę. W rundzie wiosennej wylądował na zapleczu ekstraklasy, w Kolejarzu Stróże (14 meczów).

Latem Słodowy wrócił do Odry, która została zdegradowana do I ligi. To był jednak krótki przystanek, bo zagrał tylko 8 meczów i 1 września 2010 roku przeniósł się do czeskiej Viktorii Żiżkov, klubu z położonej na wschód od centrum dzielnicy Pragi. Spędził tam dwa i pół roku, wywalczając z nią awans do czeskiej ekstraklasy.

Z Czech trafił do Górnika Zabrze, skąd później został na rok wypożyczony do I-ligowego Energetyka ROW-u Rybnik. Po powrocie na Roosevelta rozegrał w Górniku 15 meczów w ekstraklasie. Następnie reprezentował barwy II-ligowej Polonii Bytom (półtora roku), III-ligowej Kotwicy Kołobrzeg (dwa lata), zaś w rundzie jesiennej bieżącego sezonu zakładał IV-ligowej Odry Wodzisław Śląski (dawny APN).

W Jastrzębiu Zdroju Mateusz Słodowy pojawił się na pierwszym treningu GKS-u 1962, który odbył się 8 stycznia br. Zagrał we wszystkich sześciu sparingach, jakie do tej pory rozegrali podopieczni trenera Jarosława Skrobacza. Szóstego lutego podpisał z pierwszoligowcem kontrakt, który będzie obowiązywał do 30 czerwca przyszłego roku.

Obecność w GKS-ie Jastrzębie trenerów Jarosława Skrobacza i Jana Wosia miała duży wpływ na moją decyzję – przyznał Mateusz Słodowy. – Można powiedzieć, że z trenerem Wosiem grałem w Odrze, trenował mnie, gdy byłem juniorem. Natomiast trener Skrobacz był moim trenerem, gdy grałem w zespole Młodej Ekstraklasy Odry Wodzisław. Najlepiej czuję się na prawej obronie, ale w Kotwicy Kołobrzeg grałem wyłącznie na stoperze.

W Polonii Bytom też sporo grywałem na środku obrony, to nie jest dla mnie obca pozycja. Na prawej pomocy częściej grywałem w zespole juniorów, w seniorach to pojedyncze ślady, głównie w sparingach. Ale jeżeli będzie taka potrzeba, to oczywiście zagram na prawej pomocy. Nie było żadnych problemów z „wejściem” do szatni. Nie byłą dla mnie obca, bo wielu chłopaków grających w GKS-ie Jastrzębie znałem wcześniej, a Dawid Gojny jest w pewnym sensie moim sąsiadem, bo mieszka blok obok.

W rundzie wiosennej w GKS-ie 1962 Jastrzębie nie zobaczymy napastnika Adama Żaka, który podpisał kontrakt z III-ligową Polonią Bytom. Do ŁKS-u Łódź odszedł najlepszy snajper zespołu Jakub Wróbel, zaś do występów w Pniówku 74 Pawłowice przymierzają się dwaj obrońcy – Oskar Mazurkiewicz i Przemysław Pastuszak. Transfer tego drugiego nie jest jednak jeszcze przesądzony. Defensywny pomocnik Dawid Chochulski wiosną będzie zawodnikiem IV-ligowej Odry Wodzisław Śląski.

Poznaliśmy już godziny meczów, które GKS 1962 rozegra na własnym boisku w rundzie wiosennej. Z Radomiakiem jastrzębianie zagrają 7 marca (sobota) o godz. 15.00, z Wartą Poznań 14 marca (sobota) o godz. 17.30), z Sandecją Nowy Sącz 28 marca (sobota) o godz. 17.30, z Zagłębiem Sosnowiec 11 kwietnia (sobota) o godz. 17.00, z Chojniczanką 18 kwietnia (sobota) o godz. 19.00, ze Stalą Mielec 24 kwietnia (piątek) o godz. 19.30, z Podbeskidziem Bielsko-Biała 9 maja (sobota) o godz. 19.00 i z Bruk-Betem Termaliką Nieciecza 23 maja (sobota) o godz. 17.30.

 

Na zdjęciu: Mateusz Słodowy w czwartek formalnie został zawodnikiem pierwszoligowca z Jastrzębia Zdroju.