GKS 1962 Jastrzębie. Tercet w poczekalni

W zimowym okienku transferowym pierwszoligowiec z Jastrzębia Zdroju pozyskał pięciu nowych zawodników – Daniela Szczepana, Mateusza Słodowego, Filipa Karmańskiego, Michała Mydlarza i Petra Galuszkę.

Z tego grona w rundzie wiosennej (mecze z GKS-em Bełchatów i Radomiakiem) zdążyli zagrać tylko „Szczepek” oraz czeski skrzydłowy wypożyczony z MFK Karvina, pozostali piłkarze czekają na swoją szansę, ale przede wszystkim na wznowienie rozgrywek.

19-letni Michał Mydlarz był z zespołem GKS-u 1962 Jastrzębie na pierwszym zgrupowaniu w Rybniku-Kamieniu i zagrał w kilku sparingach. Potem sprawa przeprowadzki wychowanka Granatu Skarżysko-Kamienna do zespołu trenera Jarosława Skrobacza ucichła. Pod koniec zimowego okienka transferowego doszło jednak do transferu definitywnego pomocnika z Legii Warszawa.

Kolejnym piłkarzem czekającym w poczekalni jest 23-letni (urodziny obchodził 12 kwietnia) Filip Karmański. W kontrakcie z Błękitnymi Stargard, obowiązującym do 30 czerwca br., miał wpisaną kwotę odstępnego, którą jastrzębianie uiścili. Pomocnik związał się umowa z GKS-em 1962 do 30 czerwca 2021 roku. – Przede wszystkim chciałbym zaliczyć jak najwięcej minut na boisku, to mój cel na najbliższych kilka miesięcy – powiedział nowy nabytek klubu z Harcerskiej. Na razie musi jednak uzbroić się w cierpliwość.

Przeczytaj jeszcze: Na nowo wyzwolić emocje

Najstarszym zawodnikiem w gronie oczekujących na debiut w GKS-ie 1962 Jastrzębie jest niespełna 29-letni Mateusz Słodowy. Zadebiutował w ekstraklasie przed 11. laty (3 października 2009 roku), gdy Odra Wodzisław Śląski przegrała u siebie z Ruchem Chorzów 1:3. Potem „Słodek” grał w Kolejarzu Stróże, czeskiej Viktorii Żiżkov, Górniku Zabrze, Energetyku ROW-ie Rybnik, Polonii Bytom, Kotwicy Kołobrzeg, zaś w rundzie jesiennej bieżącego sezonu zakładał koszulkę IV-ligowej Odry Wodzisław Śląski (dawny APN). Szóstego lutego Słodowy podpisał z pierwszoligowcem kontrakt, który będzie obowiązywał do 30 czerwca przyszłego roku.

Pandemia koronawirusa postawiła wszystkie kluby w trudnej sytuacji finansowej. Szczęście w nieszczęściu GKS-u 1962 Jastrzębie polega na tym, że otrzymał już całą dotację przyznaną przez władze miasta na bieżący rok. To milion 440 tysięcy złotych, hokeiści (JKH GKS Jastrzębie) otrzymali 610 tysięcy zł, a siatkarze (Jastrzębski Węgiel) 365 tysięcy zł.

Nie ma żadnych wątpliwości, że planowana na czerwiec tego roku instalacja podgrzewanej murawy na Stadionie Miejskim przy ulicy Harcerskiej nie zostanie – z wiadomych względów – zrealizowana w terminie. Ale to zmartwienie na przyszłość.

Fot. Rafał Rusek/PressFocus