GKS 1962 Jastrzębie. Wszyscy (prawie) w gotowości

W tym sezonie piłkarze GKS-u 1962 Jastrzębie już dwa razy pokonali zespół Stomilu Olsztyn…


Stomil Olsztyn w tym sezonie wyjątkowo „leży” drużynie GKS-u 1962 Jastrzębie. Jeszcze przed rozpoczęciem zmagań ligowych, 22 sierpnia ubiegłego roku, oba zespoły zmierzyły się ze sobą w ramach rozgrywek Pucharu Polski. W Olsztynie jastrzębianie wygrali 3:2, dwa gole zdobył dla nich Farid Ali, jednego dorzucił Adam Wolniewicz. Zespół prowadzony wówczas przez trenera Adama Majewskiego odpowiedział tylko dwoma trafieniami, które były dziełem Ņikity Kovalonoksa i Serafina Szoty.

Olsztynianie chcieli wyrównać rachunki w spotkaniu ligowym zaplanowanym na 21 listopada 2020 roku. Ich plan spalił jednak na panewce, bo zespół GKS-u 1962 Jastrzębie ponownie wykazał swą wyższość, wygrywając 1:0. Akcję, po której padł gol dla gości na wagę trzech punktów, zainicjował Kamil Jadach. Pomocnik GKS-u przejął piłkę w środku pola i zagrał na wolne pole do Daniela Rumina. Napastnik gości nie połakomił się na gola, tylko idealnie obsłużył Alego, który mógł umieścić piłkę w bramce z zamkniętymi oczami. W tym spotkaniu jastrzębianie zagrali w składzie: Pawełek – Kulawiak, Szcześniak, Bondarenko, Witkowski – Zejdler – Jadach (90. Apolinarski), Feruga, Mróz, Ali – Rumin.

W sobotę dojdzie do trzeciego pojedynku obu drużyn w tym sezonie, ale tym razem honory gospodarza będą pełnić piłkarze GKS-u 1962 Jastrzębie. W ich składzie zabraknie doświadczonego stopera, Aleksandra Komora, który w poprzednim spotkania z ŁKS-em Łódź po raz czwarty zawarł bliską znajomość z żółtą kartką i musi pauzować w jednym meczu. Do dyspozycji trenera Łukasza Włodarka będzie natomiast pomocnik Marek Mróz, który odpokutował karę jednego meczu dyskwalifikacji. Zagrożeni pauzą są trzej piłkarze GKS-u – Jakub Apolinarski, Mateusz Bondarenko i Dawid Witkowski, którzy mają na swoim koncie trzy „żółtka”. Do dyspozycji sztabu szkoleniowego są już także bramkarz Mariusz Pawełek, pomocnik Farid Ali i napastnik Daniel Szczepan. Wszyscy w tym tygodniu wznowili treningi z pełnym obciążeniem.

W poniedziałek ruszyła przedsprzedaż biletów na mecz ze Stomilem Olsztyn. W związku z odgórnymi obostrzeniami dotyczącymi udziału kibiców w wydarzeniach sportowych, mecz ze Stomilem (podobnie jak dwa pozostałe z Sandecją Nowy Sącz i Resovią Rzeszów) zostanie zorganizowane jako impreza niemasowa, co oznacza, że na trybunach będzie mogło zasiąść maksymalnie 999 kibiców.

Teoretycznie organizatorzy mogliby wpuścić na trybuny 1375 osób, bo to stanowi 25 procent pojemności obiektu (5500). Decyzja działaczy z Jastrzębia Zdroju wydaje się logiczna, bo kiedy w poprzednim sezonie były ograniczenia frekwencji, na Stadion Miejski przy Harcerskiej ani razu nie pofatygowało się tysiąc osób! Mecz z Zagłębiem Sosnowiec obejrzało 718 kibiców, z Chojniczanką – 850, ze Stalą Mielec – 796, z Podbeskidziem Bielsko-Biała – 755, z Bruk-Betem Termaliką Nieciecza – 786.


Czytaj jeszcze:  „Kulejąca” obrona

W bieżących rozgrywkach jastrzębianie po raz pierwszy zagrają u siebie z publicznością na trybunach. Ze względu na założenia organizacyjne PZPN-u, bilety będzie można kupować na co czwarte miejsce w sektorach D, E, F, G oraz H. Sprzedaż biletów na sektor VIP nie będzie prowadzona. Ceny wejściówek: 6 złotych bilet dziecięcy (dzieci w wieku 9-15 lat), 10 zł bilet ulgowy (młodzież 16-19 lat, za okazaniem ważnej legitymacji szkolnej), 20 zł – bilet normalny.

Skład GKS-u 1962 Jastrzębie w najbliższym meczu pozostaje zagadką. Jesteśmy ciekawi, czy Grzegorz Drazik pozostanie między słupkami bramki gospodarzy, czy też ustąpi miejsca Mariuszowi Pawełkowi? Kolejna niewiadoma – czy partnerem Kryspina Szcześniaka (ma status młodzieżowca) na środku obrony będzie doświadczony Michał Bojdys, czy trener Łukasz Włodarek postawi na młodszego o sześć lat Mateusza Bondarenkę?


Na zdjęciu: Napastnik Daniel Rumin (z prawej) w trzech ostatnich meczach GKS-u 1962 Jastrzębie wpisywał się na listę zdobywców bramek…

Fot. gksjastrzebie.com