GKS 1962 Jastrzębie. Wyjadacz kontra nowicjusz

Mateusz Galikowski przejął obowiązki pierwszego trenera GKS-u Jastrzębie po rozwiązaniu kontraktu z Jackiem Trzeciakiem i poprowadzi zespół w starciu z Puszczą Niepołomice.


Na tak wysokim szczeblu rozgrywek jak I liga Mateusz Gawlikowski jeszcze nie pracował. Do tej pory jego optymalnym pułapem była IV liga, był opiekunem Fortecy Świerklany, którą prowadził również w klasie okręgowej. To właśnie na tym poziomie 34-letni szkoleniowiec pracował od początku tego sezonu z rezerwami jastrzębskiego klubu. Udanie, bo druga drużyna GKS-u po 15 rozegranych meczach zajmuje 2. miejsce w tabeli.

Jastrzębska młodzież, bo głównie z takich zawodników złożony jest ten zespół, ustępuje miejsca jedynie Unii Racibórz. Prowadzonej przez eks-ekstraklasowicza i byłego reprezentanta Polski, Dawida Plizgę. W bezpośredniej konfrontacji tych drużyn było 1:1. Pamiętajmy jednak, że mówimy o szóstym poziomie rozgrywkowym, a w piątek Mateusz Galikowski poprowadzi drużynę w meczu zaplecza ekstraklasy.

To możliwe dzięki przepisowi, który mówi, że w przypadku zakończenia współpracy z trenerem zespół – w maksimum 3 spotkaniach – może poprowadzić zatrudniony wcześniej w klubie szkoleniowiec, który posiada uprawnienia do prowadzenia zespołów uczestniczących w rozgrywkach o jedną klasę rozgrywkową niżej.

W tym przypadku mówimy o licencji UEFA A, która wystarcza do prowadzenia zespołów w II lidze. Trener Galikowski taką licencję posiada, a kurs rozpoczynał, będą asystentem trenera Piotra Haudera w Unii Turza Śląska. Zespół występował wówczas w III lidze, a „nowy” opiekun GKS-u Jastrzębie odpowiadał wówczas za przygotowanie motoryczne i rozpracowywanie rywali.

Mateuszowi Galikowskiemu w pierwszym meczu w I lidze przyjdzie się mierzyć z prawdziwym weteranem tej klasy rozgrywkowej. Dla Tomasza Tułacza będzie to bowiem… 154. mecz w roli szkoleniowca Puszczy na zapleczu ekstraklasy! A w sumie 220 mecz ligowy na ławce trenerskiej drużyny z Niepołomic. Nie da się zatem tego starcia określić inaczej, jak pojedynku starego wyjadacza z absolutnym nowicjuszem.



Nie wiadomo, czy dla Mateusza Galikowskiego będzie to jedyny mecz na ławce trenerskiej, czy też poprowadzi zespół dłużej, np. do końca jesiennego grania. Po Jastrzębiu i najbliższych okolicach krążą różne plotki. Łączony z możliwością podjęcia pracy przy Harcerskiej jest Ryszard Wieczorek. Którzy zresztą na meczach w tym sezonie w Jastrzębiu-Zdroju się pojawiał.

Na zdjęciu: Trener Puszczy Tomasz Tułacz, to weteran pierwszoligowej rywalizacji. W przeciwieństwie do Mateusza Galikowskiego, przeciwko któremu dziś zagra.

Fot. Krzysztof Porębski/PressFocus