GKS Jastrzębie. Bramkarz z Lubina
Na razie sztab szkoleniowy I-ligowca ma do dyspozycji trzech bramkarzy – Grzegorza Drazika, Mateusza Kurzanowskiego i Bartosza Szelonga. Tego ostatniego, chociaż ma ważny kontrakt z klubem do 30 czerwca przyszłego roku, na pewno w tym sezonie nie zobaczymy w koszulce GKS-u, bo klub chce go wypożyczyć do innego zespołu.
W środę na treningu pojawi się w Jastrzębiu nowy bramkarz. Będzie nim niespełna 18-letni Szymon Czajor. W poprzednim sezonie był zawodnikiem rezerw Zagłębia Lubin i zagrał w 7 meczach w III lidze. Wychowanek Warty Poznań dwukrotnie był już na sprawdzianach w holenderskim Feyenoordzie Rotterdam – w sierpniu 2017 roku i w lutym ubiegłego roku. Mierzący 187 centymetrów golkiper ma być konkurentem Grzegorza Drazika, który od pierwszego dnia przygotowań trenuje na pełnych obrotach. Po kontuzji, jaką odniósł w meczu z ŁKS-em Łódź, nie ma już śladu. Czajora oglądali w akcji podczas meczu Ruchu Radzionków z Zagłębiem II Lubin (1:6) dwaj trenerzy GKS-u – odpowiedzialny za szkolenie bramkarzy Sławomir Królczyk oraz drugi trener, Jan Woś.
Zabrzanie zgodziliby się na transfer czasowy pod warunkiem, że Bielica byłby w Jastrzębiu bramkarzem numerem jeden, ale takich gwarancji sztab szkoleniowy I-ligowca po prostu nie mógł dać.
Trener Jarosław Skrobacz był także zainteresowany obrońcą Zagłębia Lubin, 19-letnim Kamilem Piątkowskim, ale wychowanka UKS-u Jasło sprzątnął GKS-owi sprzed nosa Raków Częstochowa. Trzeba jednak szczerze sobie powiedzieć, że w tej licytacji pierwszoligowiec stał na z góry straconej pozycji. Nie te pieniądze i nie ten prestiż.
ZACHĘCAMY DO NABYWANIA ELEKTRONICZNYCH WYDAŃ CYFROWYCH
e-wydania „SPORTU” znajdziesz TUTAJ