GKS Jastrzębie. Mecz specjalnego znaczenia

Jeżeli GKS Jastrzębie przegra dzisiaj z Pogonią Siedlce, może wylądować nawet w strefie spadkowej!


Wyprawy do Stężycy piłkarze GKS-u Jastrzębie nie będą miło wspominali. Nie tylko dlatego, że zeszli z boiska pokonani, ale po raz pierwszy w bieżących rozgrywkach w jednej potyczce stracili cztery gole. Czyli tyle samo, ile we wcześniejszych sześciu spotkaniach ligowych. Trener Grzegorz Kurdziel zgłaszał zastrzeżenia do gry swoich podopiecznych, ale próbując dodać im otuchy powiedział: „W ostatnich dziesięciu oficjalnych spotkaniach odnieśliśmy cztery zwycięstwa, cztery remisy i ponieśliśmy dwie porażki. Czyli generalnie nie aż tak źle”.

Wielu kibiców jest innego zdania, czemu dają wyraz na forach internetowych. Nie brakuje żądań dymisji szkoleniowca, ale na razie trener Kurdziel chyba może spać spokojnie. Natomiast prawdą jest, że gra GKS-u pozostawia wiele do życzenia. Przyzwoicie wyglądają stałe fragmenty gry, ale już atak pozycyjny… Długa piłka do stojącego na desancie Daniela Stanclika to dosyć prymitywny sposób na zaskoczenie przeciwnika, mający nikłe szanse powodzenia. Oczywiście po takich akcjach mogą padać bramki, pod warunkiem, że przeciwnik w jednej akcji popełni kilka błędów.

Zostawmy to jednak, bo już w piątek drużynę z Harcerskiej czeka kolejny pojedynek ligowy. Do Jastrzębia Zdroju przyjedzie Pogoń Siedlce, która poprzedni sezon w eWinner 2. Lidze zakończyła na dziesiątym miejscu, a obecnie zajmuje w tabeli 11. miejsce z identycznym dorobkiem punktowym co GKS Jastrzębie, ale korzystniejszą różnicą bramek. W zespole gości piątkowego meczu gra 28-letni obrońca Michał Rutkowski (wystąpił w trzech meczach od deski do deski), który przez dwa lata był zawodnikiem jastrzębian, lecz w Fortuna 1. Lidze rozegrał tylko 11 meczów.

W zespole trenera Damiana Guzka najlepszym snajperem jest Damian Nowak, który ma na koncie cztery gole. W poprzednim sezonie 30-letni obecnie napastnik był zawodnikiem GKS-u Tychy (runda jesienna), a potem przeniósł się do Sandecji Nowy Sącz. Tylko o jedno trafienie gorszy od Nowaka jest 19-letni Cezary Bujalski. W dzisiejszym meczu w składzie gości zabraknie 21-letniego pomocnika Mateusza Piotrowskiego, który musi pauzować z powodu nadmiaru żółtych kartek. Piłkarzem o dużym doświadczeniu jest niespełna 28-letni pomocnik Kamil Włodyka, który w CV ma 37 występów w ekstraklasie jako zawodnik Ruchu Chorzów.

W zespole gospodarzy żaden zawodnik nie musi pauzować z powodu żółtych kartek. Kacper Kawula w meczu z Radunią został dopiero drugi raz upomniany „żółtkiem”, a Jewhenij Zacharczenko – trzeci. Kolejne upomnienie ukraińskiego obrońcy będzie skutkowało pauzą w spotkaniu z obecnym liderem, Kotwicą Kołobrzeg.

Rozjemcą w dzisiejszym spotkaniu będzie 24-letni kielczanin Aleksander Kozieł z Kielc, który w bieżącym sezonie prowadził dwa mecze eWinner 2. Ligi oraz jedno spotkanie Fortuna Pucharu Polski. Na liniach będą mu asystowali Dominik Wrona i Michał Hnatkiewicz, zaś sędzią technicznym będzie Marcin Szrek.


Na zdjęciu: Piłkarze GKS-u Jastrzębie muszą dzisiaj zmazać plamę ze Stężycy, jeżeli chcą uniknąć poważnych kłopotów.

Fot, gksjastrzebie.com