GKS Jastrzębie. Pozytywny występ
Trenerowi GKS-u 1962 Jastrzębie Jackowi Trzeciakowi w meczu z Koroną Kielce niemal wszystko pasowało, oprócz… wyniku.
Korona Kielce wygrała trzeci mecz z rzędu na własnym boisku, ale jej sobotni rywal, czyli GKS 1962 Jastrzębie pozostawił po sobie dobre wrażenie. – Przyjeżdżaliśmy tutaj jako drużyna, która nie ma szans wygrać z Koroną – stwierdził szkoleniowiec drużyny z Górnego Śląska, Jacek Trzeciak.
– Uważam, że szczególnie w I połowie mocno przeciwstawiliśmy się przeciwnikowi, byliśmy w stanie stworzyć sobie kilka naprawdę dogodnych sytuacji. W II połowie nasze tempo grania spadło, aczkolwiek wydawało się, że strzelenie przez nas bramki będzie tylko kwestią czasu. Niestety, tego czasu brakło i troszeczkę zdecydowania. Można by powiedzieć, że ten mecz w naszym wykonaniu był dosyć pozytywny, niestety, przegrany. I to jest najbardziej denerwujące, aczkolwiek cieszę się, że chłopcy w dużej mierze przekonują się do tej filozofii, którą im zaproponowaliśmy.
Szkoleniowiec gospodarzy sobotniego pojedynku, Dominik Nowak, głównie był zadowolony z korzystnego wyniku. – Moja drużyna niewątpliwie pokazała mnóstwo walki, zaangażowania i charakteru – stwierdził opiekun Korony.
– Cieszymy się ze zwycięstwa, trzeciego pod rząd. To jest bardzo cenne, bo w tej lidze nikt punktów za darmo nie odda. Bardzo szybko objęliśmy prowadzenie i wydawało się, że będzie łatwo. Tymczasem oddaliśmy rywalowi pole, który bardzo łatwo konstruował akcje, robił przewagę w bocznych sektorach boiska. Wiedzieliśmy o tym, ale brakowało nam dynamicznego doskoku, agresywności. I nad tym trzeba się pochylić, popracować.
Fot. Rafał Rusek / PressFocus