GKS Jastrzębie. Stoper z Resovii

Pierwszym nowym zawodnikiem zakontraktowanym w zimowym okienku transferowym przez GKS Jastrzębie jest Oliver Podhorin.


We wtorek GKS Jastrzębie zakontraktował pierwszego nowego zawodnika w zimowym okienku transferowym. Do zespołu trenera Grzegorza Kurdziela dołączył 29-letni środkowy obrońca, Oliver Podhorin. Słowak podpisał z klubem z Harcerskiej półroczny kontrakt, który zawiera opcję przedłużenia umowy o rok.

Podhorin poprzednio reprezentował barwy Apklanu Resovii. W barwach rzeszowskiego klubu w ciągu roku rozegrał 29 spotkań w Fortuna 1 Lidze, w których strzelił dwie bramki i… jednego gola samobójczego (w przegranym 1:3 meczu z GKS-em Bełchatów). Przy tej okazji warto dodać, że również w poprzednim sezonie nie wykorzystał rzutu karnego w potyczce z… GKS-em Jastrzębie. W 74 minucie (przy wyniku 1:1) huknął wysoko nad poprzeczką bramki strzeżonej przez Grzegorza Drazika, a 12 minut później Jakub Apolinarski strzelił zwycięskiego gola dla jastrzębian.

Najnowszy nabytek GKS-u Jastrzębie ma za sobą występy w słowackich drużynach MFK Zemplin Michalovce, FK Senica, FC Nitra) oraz w austriackim SC Wiener Neustadt. – Zrobię wszystko, aby pomóc zespołowi w utrzymaniu, żeby w kolejnym sezonie dalej rywalizować na szczeblu pierwszej ligi – powiedział po podpisaniu kontraktu w Jastrzębiu Oliver Podhorin.

Nowy nabytek jastrzębian Oliver Podhorin wierzy w utrzymanie GKS-u w I lidze… Fot. gksjastrzebie.com

– Jak znalazłem się w GKS-ie Jastrzębie? Po zakończeniu rundy jesiennej rozmawiałem z trenerem Resovii (Dawidem Kroczkiem – przyp. BN) i zapadła decyzja, że lepiej będzie dla mnie, jeżeli poszukam sobie innego klubu. Od razu skontaktował się ze mną trener Kurdziel i ostatecznie postanowiłem przystać na ofertę GKS-u Jastrzębie. Zdaję sobie sprawę z wyzwania, jakie czeka mnie i drużynę.

Wiemy, na jakiej pozycji znajduje się zespół, ale trzeba skupiać się na każdym kolejnym spotkaniu i po prostu punktować. Łatwo nie będzie, ale wierzę w utrzymanie, innej opcji nie biorę pod uwagę. W podobnym położeniu byłem w Resovii w poprzednim sezonie, gdzie sytuacja była jeszcze gorsza, bo po rundzie jesiennej zajmowaliśmy ostatnie miejsce z dziewięcioma punktami na koncie.

Teraz co prawda spadają trzy zespoły, ale będziemy robić wszystko, aby zrealizować nasz cel. Cieszę się, że jest w szatni ktoś, kogo znam, czyli Michał Kuczałek, z którym grałem w Rzeszowie w poprzednim sezonie. Dzięki temu na pewno będzie mi troszkę łatwiej zaaklimatyzować się w nowym otoczeniu.

Mam nadzieję, że wniosę do zespołu trochę doświadczenia i organizacji w grze defensywnej całego zespołu. Im szybciej się poznamy, tym łatwiej będzie nam dobrze funkcjonować. Pozostałe moje mocne strony? Myślę, że gra głową w ofensywie i walka o każdy centymetr boiska.

Tak jak już informowałem przed kilkoma dniami (jako pierwszy), z zespołem GKS-u Jastrzębie rozstał się niespełna 25-letni (urodziny będzie obchodził za miesiąc) napastnik Daniel Rumin. Wychowanek Lotnika Kościelec przeszedł do GKS-u Tychy na zasadzie transferu definitywnego.

Rumin przyszedł do zespołu z Harcerskiej ze Skry Częstochowa i występował w nim przez półtora roku. W tym czasie na zapleczu ekstraklasy zagrał w 53. meczach, zdobywając w nich 18 goli. W Tychach podpisał kontrakt, który obowiązuje do 30 czerwca 2024 roku.

Pierwszy sparing piłkarze GKS-u Jastrzębie zagrają w sobotę, 22 stycznia. Ich przeciwnikiem będzie imiennik z Katowic.


Fot. Krzysztof Porębski/PressFocus