GKS Jastrzębie. Trzy tygodnie pracy

Bartosz Jaroszek rozwiązał kontrakt z GKS-em Jastrzębie za porozumieniem stron. Bliski odejścia z klubu jest Damian Tront.


Wczoraj przed południem piłkarze GKS-u Jastrzębie spotkali się – po raz pierwszy wszyscy razem – po urlopach i trenowali na boisku przy ul. Kasztanowej. Na pierwszych zajęciach pojawiły się nowe twarze. Mowa o trzech świeżych nabytkach klubu z Harcerskiej, czyli Michale Rutkowskim, który zdecydowanie wyróżniał się wzrostem, Danielu Ferudze i Danielu Ruminie.

„Jaro” do „GieKSy”

Ponadto z drużyną trenowali dwaj piłkarze, którzy nie mają obecnie ważnych kontraktów z GKS-em. Mowa o Grzegorzu Draziku, a także o Patryku Skóreckim. Wszystko jednak wskazuje na to, że obaj ci gracze zostaną przy Harcerskiej na kolejny sezon, bo rozmowy w sprawie nowych umów są na ostatniej prostej. Nieco inaczej wygląda sprawa z Kamilem Adamkiem. Kontrakt napastnika wygasł z końcem lipca. Strony prowadzą rozmowy i nic jeszcze nie zostało przesądzone. Niemniej jednak do podpisania przez „Adamsa” nowej umowy z klubem jest nieco dalej niż w przypadku Drazika i Skóreckiego. Dlatego 31-letni piłkarz na wczorajszych zajęciach się nie pojawił.

Nie było też Daniela Szczepana, który ma problem z mięśniem dwugłowym uda. Nie jest to jednak poważny uraz i niebawem „Szczepek” powinien dołączyć do zespołu. Zupełnie inaczej wygląda sprawa z Michałem Bojdysem. Przypomnijmy, że rosły środkowy obrońca w meczu 30. kolejki ubiegłego sezonu w Suwałkach doznał uszkodzenia więzadła krzyżowego przedniego i uszkodzenia więzadła pobocznego przyśrodkowego w lewym kolanie. 27-latek przeszedł operacje, czeka go teraz długa rehabilitacja i wiele wskazuje na to, że trener Paweł Ściebura nie będzie mógł w tym roku skorzystać z usług tego piłkarza.

Tymczasem więcej w drużynie GKS-u Jastrzębie kibice nie zobaczą Bartosza Jaroszka. Klub poinformował wczoraj, że klub rozwiązał kontrakt z zawodnikiem za porozumieniem stron. Kontrakt był ważny jeszcze przez rok, do końca czerwca 2021 roku, ale strony zdecydowały się skrócić współpracę. Jaroszek do GKS-u trafił w przerwie zimowej sezonu 2017/18, kiedy drużyna rywalizowała w II lidze. Po pół roku wraz z zespołem świętował awans na zaplecze ekstraklasy. Łącznie rozegrał w barwach jastrzębskiej drużyny 65 meczów ligowych i strzelił 4 bramki. Wszystko wskazuje na to, że „Jaro” zostanie nowym zawodnikiem GKS-u Katowice.

Kadra się kształtuj

– Mam nadzieję, że zawodnicy wypoczęli, bo to oni podnoszą punkty z boiska – powiedział po pierwszym treningu Paweł Ściebura, trener jastrzębian.


Przeczytaj jeszcze: Swoi zostają


– Mamy trzy tygodnie przygotowań do ligi. Mieliśmy zacząć nieco wcześniej, ale obostrzenia związane z koronawirusem pokrzyżowały nam plany. Skupimy się na przygotowaniu formy fizycznej. W pierwszym tygodniu trenować będziemy dwa razy dziennie. W drugim tygodniu skupimy się bardziej nad elementami siły i dynamiki, a próbą generalną przed ligą będzie mecz Pucharu Polski w Olsztynie. Ostatni tydzień, to już szlif przed inauguracją z Arką Gdynia – przedstawił w skrócie plany na najbliższe dni szkoleniowiec jastrzębskiego zespołu, który odniósł się również do sytuacji personalnej.

– Kadra się kształtuje. Możliwe, że ktoś nas opuści, choć mam nadzieję, że tak się nie stanie – powiedział trener Ściebura, niemniej jednak należy pamiętać, że cały czas żywy jest temat odejścia Damiana Tronta. Pozyskaniem tego zawodnika mocno zainteresowana jest Miedź Legnica, gdzie trenerem został były opiekun GKS-u Jarosław Skrobacz.

– Mamy kandydatury, które rozważamy. Na razie dołączyło do nas trzech zawodników. Daniel Feruga miał świetną rundę i chce coś udowodnić. Daniel Rumin odbudował się w Skrze, a Michał Rutkowski jest zawodnikiem o charakterystyce Kamila Szymury. I myślę, że godnie go zastąpi – powiedział szkoleniowiec GKS-u.


Na zdjęciu: Bartosz Jaroszek (z lewej) odszedł z GKS-u Jastrzębie przed czasem.
Fot. Krzysztof Dzierżawa/Pressfocus