GKS Jastrzębie. Więcej zaufania

Skrzydłowy Wojciech Łaski coraz pewniej czuje się w zespole GKS-u Jastrzębie.


Niespełna 22-letni pomocnik GKS-u Jastrzębie Wojciech Łaski w środę, w meczu przeciwko Stomilowi Olsztyn strzelił pierwszego gola w Fortuna 1 Lidze. Było to zwieńczenie jego dobrej postawy w ostatnich meczach ligowych.

Wychowanek Szkółki Piłkarskiej MOSiR Jastrzębie do szerokiej kadry GKS-u 1962 Jastrzębie trafił, gdy trenerem tego zespołu był Jarosław Skrobacz (w sezonie 2017/2018). Drużyna z Harcerskiej występowała wówczas w II lidze i w cuglach – jako beniaminek – wywalczyła awans na zaplecze ekstraklasy. Łaski nie zagrał jednak ani jednego meczu w rozgrywkach ligowych. Potem na rok został wypożyczony do Płomienia Połomia, a potem trafił do III-ligowego Pniówka Pawłowice.

W zespole trenera Grzegorza Łukasika w rundzie jesiennej sezonu 2019/2020 zagrał w 13 meczach, ale ani razu nie wpisał się na listę zdobywców bramek. Zimą wrócił do GKS-u Jastrzębie, lecz ani razu nie pojawił się na boisku w I lidze.

Zadebiutował w niej 25 września 2020 roku, w meczu z Widzewem Łódź (0:1) spędził na boisku 7 minut i na tym zakończyły się jego występy na zapleczu ekstraklasy. Zimą 2021 roku ponownie trafił do Pniówka, w którym zagrał 14 meczów w rundzie wiosennej, strzelając w nich jednego gola (w zwycięskim 2:0 meczu z Polonią Nysa).

Łaski rozkręcił się na dobre w rundzie jesiennej bieżącego sezonu, w 17 meczach (jeden opuścił z powodu nadmiaru żółtych kartek) strzelił trzy gole i natychmiast upomniał się o niego pierwszoligowiec z Jastrzębia Zdroju. Dynamiczny skrzydłowy w dwóch pierwszych meczach (z ŁKS-em Łódź i Resovią Rzeszów) wszedł na boisko z ławki rezerwowych, ale w dwóch następnych – z Miedzią Legnica i Stomilem – zagrał „od dechy do dechy”. W tym ostatnim wpisał się na listę zdobywców bramek, pieczętując okazałe zwycięstwo jastrzębian.

– W końcu wygraliśmy, zdobyliśmy trzy punkty i to jest najważniejsze – powiedział Wojciech Łaski.

– Szczególnie, że Stomil jest naszym bezpośrednim rywalem w walce o utrzymanie. Był to mecz bardzo ważny, który wygraliśmy pewnie i na dodatek zachowaliśmy czyste konto. Teraz przed nami mecz z Podbeskidziem, czyli kolejnym trudnym przeciwnikiem, ale tak będzie w każdym meczu z każdym zespołem w tej lidze. Na każdy z nich trzeba być przygotowanym na 200 procent i po prostu walczyć. Nasz cel jest taki, żeby w drugiej części sezonu, czyli w rundzie wiosennej, zdobyć jak najwięcej punktów i być jak najwyżej w tabeli wiosny, a to na pewno przybliży nas do tego, żeby utrzymać się na zapleczu ekstraklasy. Cieszę się ze zdobytego gola, bo uważam, że jestem w dobrej formie i w ostatnich meczach dostaję więcej szans i zaufania, dzięki czemu mogę pokazać, na co mnie stać, chociaż sądzę, że mogę grać jeszcze lepiej. W Olsztynie zagrałem niezły mecz i bardzo mnie cieszy pierwszy zdobyty gol, bo powinien mi dodać skrzydeł w kolejnych spotkaniach.

W meczu z Podbeskidziem Bielsko-Biała sędzią głównym będzie Leszek Lewandowski z Zabrza, zaś na linia będą mu pomagać Piotr Szubielski i Daniel Wiejowski. Na sędziego technicznego wyznaczono Daniela Kruczyńskiego, zaś za system VAR odpowiedzialni będą Tomasz Wajda i Dawid Golis.


Na zdjęciu: Wojciech Łaski (z lewej) powoli, ale systematycznie buduje swoją pozycję w zespole GKS-u Jastrzębie.
Fot. gksjastrzebie.com