GKS Jastrzębie. Z podniesionym czołem

W niedzielę piłkarze GKS-u Jastrzębie po raz przedostatni zagrają na własnym boisku w tym sezonie.


Niedzielny pojedynek z Odrą Opole (godz. 15.00) będzie przedostatnim występem piłkarzy GKS-u Jastrzębie przed własną publicznością w bieżących rozgrywkach. Ze swoimi najwierniejszymi kibicami podopieczni trenera Grzegorza Kurdziela pożegnają się 14 maja o godzinie 18.00, gdy na Stadion Miejski przy ulicy Harcerskiej zawita GKS Tychy.

Jak już wiadomo, w tym sezonie jastrzębianie pożegnają się z zapleczem ekstraklasy.

Otwarte pozostaje pytanie, w jakim składzie GKS Jastrzębie wybiegnie w meczu z Odrą Opole. Czy w najsilniejszym, na jaki go obecnie stać, czy też z kilkoma młodzieżowcami w składzie, co będzie można potraktować jako przymiarkę do występów w II lidze w przyszłym sezonie. W tle jest również gratyfikacja finansowa wynikająca z rankingu Pro Junior System. W tej chwili czołowa siódemka, której należą się pieniądze, wygląda następująco: 1. Skra Częstochowa – 7250 pkt, 2. Chrobry Głogów – 6171 pkt, 3. Arka Gdynia – 5556 pkt, 4. GKS Katowice – 4841 pkt, 5. Odra Opole – 3917 pkt, 6. Podbeskidzie Bielsko-Biała – 3742 pkt, 7. GKS Jastrzębie – 3519 pkt. Czy zespół z Jastrzębia Zdroju będzie jednym z benificjentów? Przewaga nad konkurencją nie jest wielka, więc trzeba się postarać, by zgarnąć jakiś grosz. Puszcza Niepołomice zgromadziła 3222 pkt, Stomil Olsztyn –-3210 pkt, Zagłębie Sosnowiec – 3037 pkt, Apklan Resovia – 2943 pkt, Korona Kielce – 2892 pkt. Spadkowicz z ligi otrzyma tylko połowę przysługującej mu kwoty, ale przecież darowanemu koniowi nie zagląda się w zęby. Poza tym – jakby nie patrzeć – lepszy rydz niż nic.

Za siódme miejsce przysługuje 200 tysięcy złotych, więc w razie czego na konto jastrzębian trafi „stówa”, która przecież piechotą nie chodzi.

Wróćmy jednak do niedzielnej potyczki. Wbrew pozorom GKS Jastrzębie w starciu z Odrą Opole nie stoi na straconej pozycji. Zespół trenera Piotra Plewni w czwartek „dał ciała” w meczu z Puszczą Niepołomice, a poza tym na korzyść gospodarzy najbliższej potyczki przemawia… statystyka. W trzech poprzednich sezonach opolanie przegrali z GKS-em wszystkie mecze ligowe (6 porażek) przy bilansie bramkowym 3:14. Dopiero w rundzie jesiennej bieżącego sezonu Odra zremisowała na własnym boisku 2:2, mimo że po 6 minutach prowadziła 2:0 (bramki zdobyli Dawid Czapliński i Krzysztof Janus). Po przerwie gole dla gości na wagę jednego punktu zdobyli Szymon Zalewski (52 min) i Dawid Witkowski (84 min, z karnego).

Niezależnie od tego, w jakim składzie jastrzębianie rozpoczną mecz z Odrą, zapewne będą chcieli zejść z boiska z podniesionym czołem. A do takiej postawy „upoważni” ich tylko wygrana względnie remis z wyżej notowanym, ale „wygodnym” przeciwnikiem.

Na rozjemcę boiskowych sporów w tym spotkaniu został wyznaczony 32-letni sędzia Piotr Rzucidło z Warszawy. Stołeczny arbiter robi błyskawiczną karierę – do zeszłego sezonu sędziował tylko mecze 3 ligi. W tym zadebiutował o szczebel wyżej (8 meczów w II lidze), gwizdał również w trzech spotkaniach 3 ligi. Mecz w Jastrzębiu Zdroju będzie jego debiutem na zapleczu ekstraklasy. Na liniach będą go wspierać asystenci –

Krzysztof Nejman z Płocka i Wojciech Szczurek z Bielska-Białej. Na sędziego technicznego wyznaczono Marcina Kochanka z Tarnowa Opolskiego, zaś za system VAR odpowiedzialni będą Jarosław Przybył z Kluczborka i Kornel Paszkiewicz z Kątów Wrocławskich.


Na zdjęciu: Wojciech Łaski (z lewej) i Łukasz Zejdler (z prawej) w niedzielę zapewne zechcą zrehabilitować się za słaby występ w Polkowicach.
Fot. gksjastrzebie.com/Arkadiusz Kogut