GKS Katowice. Czas ustaleń

W najbliższych dniach będzie jasne, kto po dobrym sezonie zakończonym na 8. miejscu rozstanie się z Bukową. Zawodnicy na urlopy rozjadą się dopiero w piątek.


Dwa i pół tygodnia potrwają urlopy w obozie GieKSy, która jako beniaminek zakończyła mijający sezon Fortuna 1 Ligi względnie spokojnym utrzymaniem i serią 7 meczów bez porażki, a przygotowania do kolejnego rozpocznie 13 czerwca. Zawodnicy rozjadą się w swoje strony dopiero w piątek. – Od wtorku do czwartku będziemy jeszcze spotykać się, podejmować ustalenia, ale i wychodzić na boisko, by trochę pocieszyć się grą w piłkę. Będą grali trenerzy, fizjoterapeuci. Ja może będę sędzią, albo napastnikiem – śmieje się trener Rafał Górak.

Nie każdy jest zadowolony

Jest co ustalać, bo też całkiem spore rozmiary ma lista zawodników z kończącymi się kontraktami, a widnieją na niej obok zawodników doświadczonych, jak Arkadiusz Woźniak, Michał Kołodziejski, Bartosz Jaroszek czy Marcin Urynowicz m.in. niełapiący ostatnimi czasy wielu minut Krystian Sanocki, Filip Kozłowski, Grzegorz Janiszewski, dochodzący do zdrowia po poważnej kontuzji Dominik Kościelniak czy wypożyczeni z innych klubów Patryk Królczyk, Hubert Sadowski i Filip Szymczak, wracający do Lecha Poznań.

– Dość długo walczyliśmy, by osiągnąć cel wyznaczony na ten sezon, dlatego rozmawiałem z piłkarzami i prosiłem, by zachowali zimną głowę do ostatniej kolejki – mówi Górak.

– Zdaję sobie sprawę, że dzisiaj w naszej kadrze nie każdy zawodnik jest zadowolony. Nawet jeśli ktoś ma ważną umowę, ale grał mniej, może mi powiedzieć w oczy, że chciałby zmienić klub, bo jego ego, umiejętności czy wiara we własnej siły są o wiele wyższe niż świadczą o tym minuty, które dostał w GKS-ie Katowice.

Wkrótce będziemy po rozmowach indywidualnych z każdym z zawodników, choć oczywiście nie jest tak, że w ogóle z nikim wcześniej nie rozmawiałem. Teraz wyjaśnimy sobie wszystko zero-jedynkowo: to, z kim nie przedłużymy kontraktu oraz to, kto będzie chciał z klubu odejść. Wtedy otrzymamy jasny obraz. Prace nad tym, by do drużyny doszli nowi zawodnicy, trwają – zaznacza szkoleniowiec.

Pierwsza liga coraz silniejsza

Dzięki niedzielnej wygranej z ŁKS-em, GieKSa przesunęła się w tabeli na 8. miejsce – najwyższe niemal od początku sezonu i zarazem najwyższe spośród wszystkich przedstawicieli województwa śląskiego. Od października lepiej od niej punktowały tylko trzy zespoły. To jasno pokazuje, że w kolejnych rozgrywkach powinna mierzyć w coś więcej niż tylko zachowanie ligowego bytu.

– O cele i to, co przed nami, proszę pytać moich zwierzchników – podkreśla Górak. – Oni będą je wyznaczać, ale wszystko będzie oczywiście przedyskutowane, omówione. Trzeba zachowywać chłodną głowę, myśleć przede wszystkim o rozwoju. Kończę swój trzeci sezon w GKS-ie. Dziękuję wszystkim, że dziś tu jesteśmy, ale wydaje mi się, że śmieszne byłoby, gdybyśmy nie byli. Przecież zrealizowaliśmy wszystkie cele, o których mówiliśmy 3 lata temu.

Musimy teraz patrzeć na to, co dalej. Pierwsza liga będzie w przyszłym sezonie dużo silniejsza. Spadają mocne zespoły, mocne firmy, będą silni beniaminkowie, do czego mogą jeszcze doprowadzić baraże. Drużyny, które są w lidze, umocowały się i wiedzą, że z banalnym budżetem nie ma tu czego szukać. Moim zdaniem dziś pierwsza liga stoi w Polsce na bardzo wysokim poziomie. Wiadomo, że cel, który w tym sezonie osiągnęliśmy, w kolejnym będziemy chcieli uzyskać szybciej. A do czego nas to zaprowadzi, to zobaczymy – dodaje szkoleniowiec GKS-u.



Na zdjęciu: W kończącym się sezonie GieKSa utrzymała się, a przy Bukowej już pracują nad tym, by w nowych rozgrywkach powalczyć o coś więcej.
Fot. Tomasz Kudala/PressFocus