GKS Katowice. Kolejny potentat na drodze

GKS Katowice kontynuuje mecze z drużynami z czołówki. Tym razem podejmuje wicemistrza kraju, stołeczną VERVĘ.


Poprzednie starcia z potentatami, kolejno z PGE Skrą Bełchatów, Jastrzębskim Węglem i Grupą Azoty ZAKSĄ Kędzierzyn-Koźle nie zakończyły się dla katowiczan dobrze. Nie wygrali w nich nawet seta. Czy złą passę przerwą w niedzielę (godz. 17.30)?

– Chcemy poprawić się w następnych meczach, bo cel, który sobie założyliśmy, jest dalej przed nami. Chcemy podjąć próbę walki o wejście do fazy play off – zapewniał szkoleniowiec GieKSy Grzegorz Słaby.

Starcie z VERVĄ może okazać się kluczowe. Gracze z Katowic obecnie są na 9. miejscu w tabeli i kolejna porażka mocno skomplikuje im sytuację. Łatwo nie będzie, bo choć warszawianie grają w kratkę, ostatnio prezentują się jednak zdecydowanie lepiej. Ze Stalą Nysa jeszcze się męczyli – wygrali 3:2 – ale już w Indykpolem AZS Olsztyn i Jastrzębskim Węglem zagrali na wysokim poziomie.

Zwłaszcza w starciu w Jastrzębiu Zdroju pokazali charakter i wolę walki. Przegrywali w setach 0:2 i w trzecim 22:24, a mimo to się podnieśli.

– Czy to siatkarski cud? W siatkówce nie ma cudów. Sami zapracowaliśmy na to zwycięstwo – powiedział Igor Grobelny, przyjmujący VERVY. – Początek był bardzo trudny, nie radziliśmy sobie w przyjęciu. W końcu jednak zaczęliśmy grać tak, jak potrafimy, a przeciwnicy zaczęli się mylić. Wygraliśmy i możemy teraz cieszyć się z dwóch punktów – dodał.


Fot. Marcin Bulanda/PressFocus