GKS Katowice. Mecz przyjaźni

Dziś o 18.00 przy Bukowej rozpocznie się wyjątkowy mecz – towarzyska potyczka z Banikiem Ostrawa z okazji jubileuszu 25-lecia „sztamy” między kibicami GieKSy a sąsiadami zza południowej granicy.


Klub zachęca, by pojawić się na stadionie dużo wcześniej, zaprasza też najmłodszych kibiców, dla których ma nie braknąć atrakcji. Dla dzieci do 13. roku życia bilety są darmowe.

Poprzednie spotkanie GKS-u i Banika było wielkim kibicowskim świętem. Rozegrano je 5 lat temu, górą byli katowiczanie, prowadzeni przez Jerzego Brzęczka, wygrywając 3:1 po golach Pawła Mandrysza, Grzegorza Goncerza i Macieja Bębenka.

Więcej niż na murawie działo się na trybunach, na których zasiadło 4000 kibiców, w tym bardzo liczna grupa fanów z Ostrawy. Najpierw zasiadła na sektorze nr 5 trybuny głównej, potem przeszła na „Blaszok”. Sporo było serpentyn, pirotechniki czy pamiętnej treści transparent „Najlepszy biznes to prawdziwa przyjaźń”.

Wtedy, 5 lat temu, GKS też był I-ligowcem. Banik – spadkowiczem z czeskiej ekstraklasy. Po roku do niej wrócił, w tym sezonie zajmuje 5. miejsce z dorobkiem 12 punktów po 6 kolejkach. Ostatnio ograł Mladę Bolesław.

GieKSa mogła spokojnie zorganizować ten mecz, jako że przełożone zostało – planowane pierwotnie na wczoraj – spotkanie z Arką Gdynia. Miała do tego prawo, jako że do reprezentacji młodzieżowej powołany został Filip Szymczak, napastnik wypożyczony z Lecha Poznań. Nim o 18.00 na główną płytę wybiegną pierwsze zespoły GieKSy i Banika, o 16.15 zmierzą się zespoły U-9 i U-10.


Fot. Rafał Rusek/PressFocus