GKS Katowice. Miejsce z firmamentu

Adrian Błąd najlepszym piłkarzem, a rozpoczęcie budowy stadionu – największym wydarzeniem 2021 roku, który społeczność GieKSy podsumowała na tradycyjnej gali „Złotych Buków”.


Plebiscyt „Złotych Buków”, w których kibice wybierają najlepszych sportowców i najważniejsze wydarzenia minionych 12 miesięcy, na stałe wpisał się w krajobraz towarzyszący GKS-owi Katowice. Gala podsumowująca 2021 rok była już czternastą, podczas której wręczano statuetki. – Gratuluję wszystkim nominowanym, w każdej kategorii. Złoty Buk to nagroda bardzo cenna, wszyscy powinniśmy ją doceniać. Niech to będzie dla nas tak ważne, jak GKS, barwy, herb.

Codziennie walczmy, by zdobywać kolejne szczyty i cele. Możemy spełniać je w doskonałym klubie. Szanujmy to miejsce – mówił Rafał Górak, trener pierwszoligowej drużyny piłkarzy, któremu przypadł w udziale przywilej otwarcia koperty z laureatem kategorii mu najbliższej, a więc dla najlepszego piłkarza 2021 roku.

Piąta nominacja Błąda

Został nim – tak jak przed dwoma laty – Adrian Błąd, wyprzedzając innych nominowanych w tej kategorii, czyli Rafała Figiela i Dominika Kościelniaka. – Piąty raz z rzędu nominowano mnie do tej wspaniałej nagrody. Jest mi niezmiernie miło, że mogę występować w tym klubie. Doceniam troskę, jaką zostałem otoczony. Dziękuję całej drużynie, każdej sekcji, bo ten rok nie był dla mnie łatwy. Sportowo daliśmy radę. Mam nadzieję, że nie jest to nasz koniec, a wręcz przeciwnie – dopiero początek.

Liczę, że za rok zamiast mnie statuetkę odbierze któryś z młodych kolegów – stwierdził Błąd, który na co dzień toczy walkę nie tylko o ligowe punkty, ale też zdrowie 1,5-rocznej córeczki Hani. Pomocnik GieKSy stwierdził, że sportowo drużyna dała radę, ale w kategorii „wydarzenie roku” nie wygrał wcale awans do pierwszej ligi.

Inna epoka

Padło na – czemu trudno się dziwić – rozpoczęcie budowy nowego stadionu i hali na Załęskiej Hałdzie, co stało się faktem 14 października. Nagrodę w imieniu miasta Katowice, czyli inwestora, odebrał wiceprezydent Waldemar Bojarun.

– Powstanie stadionu wynika z dużej, chyba największej przeprowadzonej w Polsce analizy potrzeb mieszkańców. Wiele obiektów zmieniło oblicze Katowic. NOSPR, MCK – one pchnęły nas o epokę do przodu. Jesteśmy jednym z polskich miast najjaśniej rozświetlonych na firmamencie europejskim, światowym. Bez tego nie byłoby u nas wielkich wydarzeń, szczytów ONZ. Budowa stadionu i hali to krok, by pchnąć Katowice na właściwe miejsce również w dziedzinie sportu – podkreślał Waldemar Bojarun.

Kierunek ekstraklasa

Wiceprezydent ostrzegał: – Budżet miasta jest pełen wyzwań związanych z pandemią, przed nami długi i ciężki proces inwestycyjny przy realizacji tego śmiałego zamierzenia. To wielkie wyzwanie ze względów finansowych, technicznych, technologicznych. Oby ten rok był rokiem wytężonej pracy na placu budowy, by za 36 miesięcy obiekt był gotowy. Prace trwają, nie jest to łatwy teren, na razie wszystko przebiega zgodnie z harmonogramem – mówił wiceprezydent Katowic, przyznając, że chciałby, by miasto odebrało „Złotego Buka” za największe wydarzenie 2024 roku, którym byłoby otwarcie stadionu.

Gratulował też piłkarzom powrotu do I ligi. – Podczas moich refleksji na „Złotych Bukach” bywały gorzkie słowa, ale tym razem ich nie usłyszycie. Moje serce przepełnione jest radością. Ukłony dla dyrektora, prezesa, sztabu i zawodników za awans, który niedawno się wydarzył – mając pełną świadomość, że to krok do miejsca należnego GKS-owi. Drużyna piłkarska powinna rozgrywać swoje mecze w ekstraklasie – zaznaczył.

Ciekawsze niż małżeństwo

Dodajmy, że siatkarzem roku został Jakub Jarosz, hokeistą – Grzegorz Pasiut, szachistą – Jan-Krzysztof Duda, a piłkarką – Nicola Brzęczek, czyli wnuczka brata Jerzego Brzęczka, byłego selekcjonera i trenera GieKSy. – Powiedzieć, że 2021 rok był ciekawy, to jak nic nie powiedzieć – stwierdził [Łukasz Czopik], dyrektor zarządzający GKS-u, zastępujący chorego prezesa Marka Szczerbowskiego. – Do niedawna miałem przekonanie, że najwięcej emocji w życiu dostarcza małżeństwo, ale miniony rok i wydarzenia z boisk, parkietów, lodowisk pokazał, że wcale tak nie musi być…


Na zdjęciu: Adrian Błąd w 2021 roku rozegrał dla GieKSy 37 ligowych meczów, strzelił 7 goli, przyczynił się do awansu, zasługując w oczach kibiców na miano najlepszego piłkarza tego okresu.
Fot. Tomasz Kudala/PressFocus