GKS Katowice. Z nutką optymizmu

Czarny scenariusz już poszedł w zapomnienie i teraz najważniejsze, by jak najlepiej przygotować się do sezonu.


Najpierw poranne, standardowe badanie krwi w szpitalu w Murckach, następnie EKG, a potem wizyta w hali MOSiR-u przy ul. Alfreda; testy funkcjonalne i dynamiczne prowadzone przez trenera przygotowania fizycznego Piotr Karlika oraz fizjoterapeutę Grzegorza Rzeteckiego – tak wyglądał harmonogram zajęć dla części siatkarzy GKS-u Katowice, którzy tym samym oficjalnie zaczęli przygotowania do nowego sezonu. Dzisiaj kolejna grupa przejdzie testy, zaś w środę kolejne badania motoryczne w katowickiej AWF, które regularnie przeprowadzane są od 4 lat, od kiedy zespół zaczął występować w PlusLidze. Od czwartku już zajęcia w hali, ale bez szaleństw – tak mówią trenerzy.

Nie ma przypadku

Testy funkcjonalne i dynamiczne pozwalają na poznanie organizmu każdego siatkarza i wychwycenie ewentualnych niedostatków. Trener Karlik z fizjoterapeutą Rzeteckim ustalą strategię przygotowania fizycznego i na pewno będzie ona zindywidualizowana. Wszyscy mają na uwadze, by zajęcia można tak poprowadzić, by zawodników omijały kontuzje. Obaj specjaliści poświęcają każdemu zawodnikowi minimum 30-40 minut i stąd też testy są podzielone na dwa dni. Przez ostatni miesiąc wszyscy jeszcze mieli wolne, ale tylko w teorii. Siatkarze otrzymali indywidualne plany i je realizowali. Jak to zrobili, trenerzy przekonają się po środowych badaniach w katowickiej AWF. Do testów podchodzono poważnie i nie było żadnego marudzenia. Wszyscy byli już stęsknieni za pracą w grupie i stąd też z uśmiechem zabierali się do ćwiczeń. Tutaj nie ma żadnego dzieła przypadku i obaj specjaliści będą mieli materiał do analizy oraz ustawienia odpowiednich zajęć korekcyjnych czy też rehabilitacyjnych.

Na miarę możliwości

W GKS-ie Katowice już nikt nie chce wracać do zawieruchy jaka się wytworzyła w zespole i wokół niego.

– W klubie wykonano ogromna pracę, by ten zespół mógł funkcjonować i na dodatek musieliśmy się poruszać w określonych warunkach finansowych – mocno akcentuje trener Grzegorz Słaby, który w tym sezonie będzie odpowiadał za wyniki drużyny.

– Udało się skompletować, moim zdaniem, więcej niż przyzwoity skład. Oczywiście, odszedł Rafał Szymura, nasz niekwestionowany lider w tych najtrudniejszych momentach. W 10 wygranych meczach, 5 razy był MVP, a ponadto był naszym najlepiej punktującym zawodnikiem. Teraz dobrze funkcjonującym kolektywem będziemy go chcieli zastąpić, a być może wykreuje się kolejny lider. Dokonaliśmy chyba najmniej zmian wśród ligowców i postaraliśmy się o zawodników, którzy w swoich poprzednich I-ligowych zespołach odgrywali wiodące role. Na rynku transferowym byliśmy ostrożni, ale, moim zdaniem, dokonaliśmy właściwych wyborów. Teraz najważniejsze, by wykonać tak pracę, by efekty było widać podczas sezonu. Liga będzie na pewno ciekawa, bo pojawiło się kilku nowych zawodników. Z sezonu na sezon poziom się wyrównuje i sam jestem ciekaw jak zaprezentuje się kilku Brazylijczyków, którzy, z powodu kryzysu u siebie, pojawili się nie tylko u nas, ale w całej Europie.


Przeczytaj jeszcze: Budowa w kryzysie


GKS Katowice ma kilka ciekawych postaci, a do nich należą dwaj Janowie: rozgrywający Firlej oraz środkowy Nowakowski. Ten pierwszy po zakończeniu wieku juniora postanowił wyjechać do Belgii i tam nabierał pewności. Z kolei ten drugi przed przyjściem do GKS-u terminował w stołecznym zespole u boku doświadczonych zawodników. Obaj poprzedni sezon na pewno zaliczą do udanych i już teraz zgłosili swoje reprezentacyjne aspiracje.

Trener Słaby ma już plan mocno sprecyzowany i m.in. jest miejsce na wspólne zajęcia z beniaminkiem Stalą Nysa czy też z MKS-em Będzin. Przewidziano wiele meczów sparingowych, a wszystko po, by jak najlepiej przygotować się do inauguracyjnego, wyjazdowego spotkania w Suwałkach.

– Liga się wcześnie rozpocznie i wcześnie się zakończy. Na pewno z korzyścią dla naszej reprezentacji, która będzie się przygotowywała do najważniejszego występu w igrzyskach – dodaje na zakończenie optymistycznie nastawiony trener Słaby.

Czarny scenariusz, jaki pojawił się wokół siatkarskiej GieKSy, ku uciesze kibiców, nie został zrealizowany i to jest najważniejsze!


Na zdjęciu: Dobra gra Jana Nowakowskiego została zauważona i otrzymał powołanie na zgrupowanie kadry w Spale.

Fot. Rafał Rusek/Pressfocus