Rzeź niewiniątek

Konia z rzędem temu, kto przewidział, że sobotni pojedynek w Jastrzębiu będzie jednostronnym widowiskiem, a w roli surowego egzaminatora będą gospodarze. Podopieczni trenera Jarosława Skrobacza nie mieli litości dla swoich przeciwników i odesłali ich do Nowego Sącza z bagażem pięciu bramek. Takich strat Sandecja nie poniosła w żadnym z wcześniejszych 33. meczów.

Gospodarze konto bramkowe mogli otworzyć już w 2 minucie, ale Jakub Wróbel – po podaniu Rafała Adamka – nie wykorzystał sytuacji sam na sam z bramkarzem Sandecji. Szymon Tokarz sparował jego strzał z kilku metrów na korner. W 5. minucie napastnik GKS-u nie miał już litości i nie zmarnował stuprocentowej sytuacji, znowu idealnie obsłużony przez młodszego „Adamsa”.

Sprowadzony zimą z III-ligowego Pniówka Pawłowice Rafał Adamek w 9 minucie sam wykonał wyrok, wykorzystując swoją niesamowitą szybkość zostawił za plecami obrońców rywali i nie zmarnował sytuacji sam na sam z Tokarzem. Żeby nie było wątpliwości, która drużyna jest lepsza, gospodarze jeszcze do przerwy zaaplikowali rywalom trzecią bramkę. Oko w oko z bramkarzem Sandecji stanął Patryk Skórecki i posłał futbolówkę do siatki.

Po przerwie jastrzębianie nie zwalniali tempa, chociaż goście próbowali się odgryzać. Najpierw jednak dogodnych okazji nie wykorzystali Marek Mróz (47 min, strzał nad poprzeczką), Wróbel (51 min, obrona bramkarza) i Skórecki (53 min, obrona Tokarza). W 63 minucie znakomitą interwencją popisał się Hubert Gostomski, który sparował piłkę na poprzeczkę po kąśliwym strzale Marcina Flisa. Czwartego „gonga” goście zainkasowali w 72 minucie, po kapitalnej akcji duetu Rafał Adamek – Dominik Szczęch. „Masakrę” Sandecji zakończył w 89 minucie wspomniany wcześniej Szczęch, który popisał się rajdem w stylu Leo Messiego i strzałem zza pola karnego po raz piąty zmusił do kapitulacji Szymona Tokarza.

Fakt, że piłkarze Sandecji od trzech miesięcy nie dostali wypłaty, nie ma w kontekście wysokiej porażki w Jastrzębiu żadnego znaczenia.

GKS 1962 Jastrzębie – Sandecja Nowy Sącz 5:0 (3:0)

1:0 – J. Wróbel, 5 min, 2:0 – R. Adamek, 9 min, 3:0 – Skórecki, 35 min, 4:0 – R. Adamek, 72 min, 5:0 – Szczęch, 89 min.

GKS: Gostomski – Mazurkiewicz (85. Pastuszak), Wolniewicz, Jaroszek, Kulawiak – R. Adamek, Tront, Mróz, Skórecki (86. Pacholski) – J. Wróbel – K. Adamek (70. Szczęch). Trener Jarosław SKROBACZ.

SANDECJA: Tokarz – Basta (58. Szaflarski), Piter-Bućko, Flis – Maślanka, Kuźma (80. G. Baran), Małkowski, D. Kun, Kałahur – Ogorzałek, Klichowicz (80. Dudzic). Trener Kamil BIEL.

Sędziował Marcin Kochanek (Opole). Widzów: 1865. Żółte kartki: Skórecki, Wolniewicz.

Piłkarz meczu Rafał ADAMEK.

 

Na zdjęciu: Rafał Adamek był pierwszoplanową postacią w zespole GKS-u 1962 Jastrzębie w sobotnim meczu z Sandecją.

ZACHĘCAMY DO NABYWANIA ELEKTRONICZNYCH WYDAŃ CYFROWYCH

e-wydania „SPORTU” znajdziesz TUTAJ