GKS Tychy będzie szukał graczy we Francji?

Nie jest tajemnicą, że tyszanie widzieliby u siebie Mateusza Piątkowskiego. Na łamach prasy potwierdzał to Krzysztof Bizacki, dyrektor sportowy GKS Tychy . Sęk jednak w tym, że 34-letni napastnik wciąż nie rozwiązał kontraktu z Miedzią Legnica.

Pierwsza liga nie zachęca

– „Zafiksowaliśmy” się na jedno nazwisko. Wiedziałem, że ta sprawa może się przeciągnąć. Pierwotne założenia były takie, że do dnia wyjazdu na obóz będziemy w komplecie. To może jednak być trudne. Myślę, że do wtorku sprawa powinna być zamknięta. Oby pomyślnie – mówi Ryszard Tarasiewicz, trener GKS-u, który już jutro rozpocznie 10-dniowe zgrupowanie w Spale.

W tej chwili tyszanie mają w kadrze trzech napastników. Do rozczarowującego jesienią Słowaka Jakuba Vojtusza i juniora Michała Staniuchy dołączył w styczniu Artur Siemaszko. 22-latek wypożyczony z Zagłębia Lubin ma jednak problemy zdrowotne, nie grał w ostatnich sparingach. Co stanie się, jeśli klubowi z ul. Edukacji nie wypali wariant nr 1, czyli pozyskanie polskiego napastnika?

– Mam na uwadze dwóch zawodników z ligową przeszłością we Francji. Musimy jednak zdawać sobie sprawę, że to kosztuje. A po drugie: poziom pierwszoligowy nie za bardzo zachęca tych zawodników, aby przyjechać do Polski – nie ukrywa szkoleniowiec zespołu z Tychów.

Bez Meksykanów

W ubiegłym tygodniu meksykańskie media żyły sprawą Carlosa Peny, 19-krotnego reprezentanta tego kraju, który po rozwiązaniu kontraktu z Rangers FC (co stało się faktem) miał przylecieć do Tychów na badania medyczne. Pena ma swoje problemy, m.in. z nadużywaniem alkoholu. W GKS-ie nikt nie potwierdził tych rewelacji. Zupełnie odrębna kwestia to ta, że na początku okresu przygotowawczego z drużyną trenera Tarasiewicza trenowało trzech Meksykanów.

Szkoleniowiec podziękował im po 45-minutowym występie w sparingu z Odrą Opole (0:2). Trio nie wyjechało jednak z Tychów, trenując w siłowni czy z drużyną rezerw. Możliwe, że jeden z tych graczy (środkowy pomocnik) zostanie przy Edukacji na dłużej. Wydaje się, że przyczyn tej decyzji należy upatrywać jednak w kwestiach innych niż sportowe. Ryszard Tarasiewicz informuje, że do Spały nie pojedzie żaden z Meksykanów. – Nie grali w ostatnich sparingach. Nie ma powodów, żeby ich brać – podkreśla szkoleniowiec.

Stoper do wypożyczenia?

Na zgrupowaniu ma przebywać 3 bramkarzy i 22 zawodników z pola. Niejasna jest przyszłość Mateusza Pańkowskiego. 20-letni środkowy obrońca jesień spędził w niższej lidze szwajcarskiej (FC Olten). Po powrocie do Tychów trenuje z pierwszym zespołem i gra w sparingach, ale klub najchętniej by go wypożyczył.

– Jeśli trafiłoby się coś interesującego, z mającego aspiracje trzecioligowca albo – najlepiej – drugoligowca, byłoby dla niego dobrze, żeby tam nabierał pewności i ogrania. Szkoda, by miał występować wiosną tylko w czwartoligowych rezerwach – wskazuje Tarasiewicz.

Dodajmy, że uraz naderwania mięśnia brzuchatego łydki leczy Hubert Adamczyk. Skrzydłowy wypożyczony z Wisły Płock straci kilka pierwszych dni obozu w Spale.